Przerwa wakacyjna ;)))

Dopadło i mnie ;)
Jak wszyscy, to wszyscy, to znaczy, że ja też :D
Idę na urlop :)
Będę uprzejmie odpoczywać i oddawać się relaksacjom i pokusom wszelakim...
z drutami w łapiszczach też ;)
Ale najpierw pochwalę się, mogę, bo mam czym, choć to nie ja w tym paluchy maczałam ;D
Oto moja wakacyjna ozdoba ;)
A żeby nie było, że blog o dzierganiu, bez dziergania się został;)
to tłem dla ozdób moich wakacyjnych, jest Aeolian...
Bransoletkę i naszyjnik zrobiła B.
A kolczyki osobiście wykonał B.
Wychodzi na to, że będę obnosiła na sobie wszem i wobec biżuterię wykonaną przez B&B ;D

***
A jako dodatek, tym razem ciasto ;)
Na prośbę Małgosi z Nemolaczka podaję przepis na ciasto, jak najbardziej na czasie, bo z owocami ;) 
to ciasto ma jednak jedną,  koszmarną wadę... 
Zawsze! Wychodzi ;)))

PROSTE CIASTO Z OWOCAMI
Moje ciasto, jest z jabłkami, dla ozdoby posypałam je jagodami z okazji Jagodowych Imienin Babci Henrietty ;D

Składniki:
4 jaja
1,5 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 szklanki oleju
Szczypta soli
Aromat do ciasta (ja używam migdałowego)

1 kg owoców

Wszystkie składniki na ciasto wrzucamy razem do miski i mieszamy na jednolitą masę. Mikserem, drewnianą łyżką lub jakimkolwiek innym wynalazkiem techniki kulinarnej;) W ramach oszczędności rąk, tudzież energii elektrycznej, można skorzystać z męża ;D
Formę wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy masłem i obsypujemy bułeczką :) bez znaczenia, jak komu wygodniej ;)
Owoce umyte, obrane, wydrążone, pokrojone na cząstki (jabłka, gruszki, śliwki) lub gdy drobne w całości (maliny, jagody, borówki), "układamy" na dnie formy.
Ciastem zalewamy owoce, starając się je zalać choć trochę równomiernie ;)
Ciasto należy piec przykładnie w piecu i brytfannie, około trzech kwadransów w temperaturze ok 180°C ;D
Ja piekę na oko, bo "owoc owocu" nierówny i różnie się piecze ;) 
Patyczkami dźgam ciasto bez litości, sprawdzając proces pieczenia ;) 
Patyczek może być wilgotny (owocowo), ale nie może zostawać na nim ciasto :)
I jeszcze jedna cenna informacja, po skończeniu pieczenia wyjmujemy bez obaw formę z pieca... 
Ciasto nie opadnie ;)))

Moi chłopcy zawsze czekają na obiecany zakalec... 
Niestety znają go tylko z opowieści ;)

Placek zawsze znika w zastraszającym tempie, choć przeważnie piekę go z podwójnej porcji składników. 
Ciasto jest proste*, szybkie i łatwe w przygotowaniu :)))

Życzę smacznego i udanych wakacji :D


* w sprawie skomplikowanych i wymyślnych przepisów należy udać się w kierunku najbliższej Parafii lub do Małżonka Mojego Osobistego ;) Wczoraj na kolację zaserwował mi szarlotkę na gorąco z lodami i czekoladą :D...
to na początek wakacji... ;P



Komentarze

  1. Biżuteria śliczna i bardzo Ci w niej do twarzy Moniko. Ciasto wygląda wspaniale i nie jest skomplikowane, a takie są najlepsze. Na pewno wypróbuję, bo ślinka mi cieknie na sam widok :)).

    OdpowiedzUsuń
  2. Udanego ( i zasłużonego ) urlopu życzę:) Komplet bardzo twarzowy, idealnie pasuje do tej zieleni na ramionach, pięknie:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Identyczne ciasto właśnie się studzi w mojej kuchni:)))) A kolczyki bym Ci podebrała:)))) Miłego wypoczynku:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ciasto zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach ;))) Kolczyków nie oddam, ale dziękuję Basiu :)))
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  4. Monika, Ty to nawet biżuterię dopasowujesz do ciasta. Szacun!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na to bym nie wpadła ;))) Ale wezmę pod uwagę ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 310 (15/2023) RĘKAWY Z DEKOLTEM ;0))