Tęczowa chusta...

Powstała na wyraźną prośbę Małżonka Mojego Osobistego, bo... 
bo jest kolorowa i radosna i prosta ;)
Tak to jest, jak się pożycza tablecik Małżonku Swemu ;)
Łazi taki po stronach dla niego całkiem nie przeznaczonych, ogląda, czasem coś poczyta, a potem mądrzy się i dyskutuje, a nawet próbuje wpłynąć na harmonogram robótkowy cichej i spokojnej dziewiareczki ;)
Wlazło "Toto" na stronę Intensywnie Kreatywnej i natentychmiast "zażądało" wprowadzenia w życie kolorów ;)

Nie było wyjścia, musiałam spełnić prośbę MMO ;) Nie pomogło w odwiedzeniu go od pomysłu nawet zasugerowanie, że taka chusta to może nie za bardzo poprawna politycznie się okazać ;)
W odpowiedzi usłyszałam, że będzie mi w niej ślicznie ;D
Nooo, wobec takiej argumentacji...
 Tęczową estonkę 8/1 miałam chyba już od roku, kupiłam ją w przypływie nagłej i niepohamowanej do niej miłości, po zrobieniu Semelki :)
Tyle tylko, że o ile zielono fioletowa włóczka była, jakby stworzona specjalnie do chusty dzierganej od brzegu do brzegu, o tyle tęczowa włóczka zupełnie mi nie pasowała do Semeli. Została się więc w pudełeczku i czekała na wzór przeznaczony tylko dla niej ;)
Na kontrastowe paseczki użyłam estonkę w naturalnym jasnym kolorze, też z poczynionych wcześniej zapasów ;) 
Chustę robiłam wg wskazówek IK-Agi, ale taka ilość samych prawych oczek mnie powaliła ;) a już całkiem wymiękłam, gdy zostało do zrobienia jasną włóczką 30 rzędów...
Zrobiłam sześć, a całość obrobiłam szydełkiem, górę półsłupkami, boki pięcioma oczkami łańcuszka i półsłupkiem co trzy oczka, pięcioma oczkami łańcuszka... Wyszła delikatna koroneczka :)

Małżonek Mój Osobisty Kontent ;D

Chusta wyszła olbrzymia 270 x 95 cm :D
Rozpięłam ją na dwóch karimatach i zabrakło mi miejsca, więc jej kształt pozostawia trochę do życzenia ;)
na szczęście to da się bardzo łatwo nadrobić przy kolejnym praniu ;P

***
Moja "dziewczyneczka" dumna i blada ;)
Na kanapie, to się nawet prezentuje ;)




Rękoczyn nr: 26/2015 (77)
Dane techniczne:
Wzór: wg. Intensywnie Kreatywnej w ramach Razemrobienia ;)
Włóczka: Estońska 8/1 w kolorach tęczy i naturalnym
Druty nr: 3,5
Wymiary chusty po blokowaniu: 270 x 95 cm




Komentarze

  1. Cudo ! Przepiękna chusta :-)
    Dobrze, że posłuchałaś męża swego :-) Ma rację w 100 % - będzie Ci w niej pięknie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu :)
      Czasem się "słucham" ;) a na razie to mi w niej ciepło ;D
      Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  2. Proszę jakie cudo:))) A czemuż to szanowny małżonek tej pięknej chusty nie pokazuje???? Ja nie dziergam bo za gorąco:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu:) Szanowny chusty nie przyodzieje, bo... bo mu w niej nie do twarzy ;P
      A ja dziergam, wolniej, ale dziergam ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Piękna tęcza :) Kocham te estońskie przejścia kolorów, gdybyż to jeszcze podgryzało trochę mniej... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, włóczki są cudownie farbowane :) Moja Mateczka mi mawiała "chcesz być piękna? to cierp" ;)... to noszę estonkę na ramionach i... nie cierpię, bo po praniu jest delikatniejsza ;)))
      Dziękuję i pozdrawiam :D

      Usuń
  4. Monika, jestem zachwycona chustą. Po prostu szczęka opada. Jakoś nie mam skojarzeń kolorystycznych, chociaż takowe nas zalewają. Żyję sobie podobnie jak Ty w niemodnym związku z mężem mym kochanym, który jest jak najbardziej facetem i nie waham się o tym pisać i też dziergam sobie spokojnie. Zaniedbałam się ostatnio internetowo ale zaglądam i zachwycam się teraz bardzo, bo u Was tyle Cudów. Uśmiałam sie prawie do łez z mózgowego tortu i zachwycałam kwadratowymi stworkami. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabi, ja też nie mam skojarzeń ;) chciałam tylko jakoś wybić Małżonku te miliardy prawych oczek z głowy... nie udało się ;) Teraz oczywiście się cieszę, ale tyle "prawości" to była istna wizja apokaliptyczna ;D
      Dziękuję i pozdrawiam równie ciepło :D

      Usuń
  5. Łał! Piękna chusta, cudowne kolory. Małżonek miał rację, że zażyczył sobie kolorów ;)).

    OdpowiedzUsuń
  6. I bardzo dobrze, że się od czasu do czasu męża posłuchasz :) Wyszło Ci to na dobre - uszczuplasz zapasy, będziesz miała więcej miejsca na nowe włóczki, masz piękną i olbrzymią chustę :)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusia, niczego nie uszczupliłam ;) dokupiłam w międzyczasie tak zwanym 6 motków, z czego już trzeci z nich... właśnie przerabiam ;P hihihi to już nałóg ;P
      Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :D

      Usuń
  7. Chusta jest naprawdę obłędna!!! A psiulka jest słodka jak nie wiem co:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i dziękuję ;)))
      Pozdrawiam :)))

      Usuń
  8. Powalająca ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee... nie. Tęczowa ;)
      hihihhi
      Dziękuję i Pozdrawiam :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 310 (15/2023) RĘKAWY Z DEKOLTEM ;0))