Skarpetkowe Skrzaty...

Rano zobaczyłam skarpetkowego Skrzata u Justyny na blogu i tak mi się spodobał, że postanowiłam natychmiast,  niecnie wykorzystać Małżona Mojego Osobistego ;0) oczywiście w jak najbardziej szczytnym celu ;0)
ale skoro i tak wybierał się do sklepu, to niejako tak trochę przy okazji kupił mi te skarpetki i filc, prawda? 
;0)
Czyli jestem rozgrzeszona ;0)))

Wracając jednak do tematu ;0)
Skrzat skarpetkowy, a nawet dwa :0)
Zrobiłam wszystko tak, jak pokazała Justyna :0)
Wypełniłam skrzaty zawartością poduszki, kupionej kiedyś za grosze w celu wypychania zabawek :0)
Sama sobie podziękowałam za zachowanie resztek poduszki, bo okazało się, że nie mam w domu zwykłego ryżu :0)
Okazało się, że pistolet do klejenia też się przydał... któremuś z moich chłopców i w cudowny sposób rozpłynął się w przestrzeni kosmicznej, bliżej nie określonej ;0) 
Ale od czego jest igła i nitka ;0)
No tak, ale z czego brodę zrobić? Myśl, kobieto myśl...
Mam! Koleżanka z pracy dała mi kiedyś futrzany kołnierz twierdząc, że prędzej ja coś z niego zrobię, niż ona go przypnie do kurtki ;0)
Nie myliła się ;0)

Hihihi...
Broda* to w sumie taki specyficzny rodzaj kołnierza męskiego, czasem ozdobnego ;0)
Dodałam do Skrzatów coś od siebie, bo miałam na stanie ;0)

Oczy :0)
Zużyłam calutkie dwie skarpetki :0)
Dosłownie, bo z białych pięt zrobiłam pompony :0)
Dwa Skrzaty z boczku ;0)
Nie są idealne, różnią się, ale są "mojsze" :0)

Nawet nie przypuszczałam, że takie "skarpetkowanie" sprawi mi tyle radochy :0)
Wszystkiemu "winna" Justyna :0)
Z czystym sumieniem mogę polecić taki rodzaj rozrywki rodzinnej :0)
A Justynie jeszcze raz dziękuję za świetny kursik :0)




*- w wyniku "brodowania" skrzatów nie ucierpiało żadne zwierzę, futerko okazało się być sztucznym :0) choć na takie nie wyglądało ;0)

Komentarze

  1. Jak to dobrze, że Małżon Osobisty do sklepu jechał... Fajne skrzaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :0) zawsze mówię, że mężczyzna w domu przydatnym bywa ;0)))
      Dziękuję Reniu i cieplutko pozdrawiam :0)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu i serdecznie pozdrawiam :0)

      Usuń
  3. Ale one są fajniaste, no mąż jak najbardziej ma w ich powstaniu swój udział:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :0) z pełnym zaangażowaniem szukał skarpetek ;0)
      Dziękuję i pozdrawiam :0)

      Usuń
  4. fajne fajne i jakie pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko przez Justynę i jej kursik ;0)))

      Usuń
  5. Kochana wyszły Tobie wspaniale!!! Ależ fajne mają brody :))) I w ogóle są genialne :)) Tak się cieszę, że spróbowałaś i mój kurs zainspirował Ciebie :) Aż wzruszyłam się :)). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justyś :0*
      Skrzaty zrobiłam, ale daleko mi do Twoich "skarpeciaków" :0) jesteś mistrzynią w szyciu laleczek :0) nawet nie będę próbowała ;0)
      Pozdrawiam cieplutko :0)

      Usuń
  6. No powiem Ci, że rewelacja! Też takie chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Oleńko :0) z przyjemnością odeślę Cię do kursiku Justyny :0)
      Pozdrawiam serdecznie :0)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 310 (15/2023) RĘKAWY Z DEKOLTEM ;0))