Filipinka - podejście drugie ;)

Zaczęłam dokładnie tak samo, jak za pierwszym razem, tylko oczek nabrałam troszeczkę(?) mniej ;)
 Tymczasowy łańcuszek szydełkowy, karczek robiony od dołu,  kaptur... :)
***
Ale zanim zaczęłam robić kaptur, musiałam połączyć ramiona sweterka :)
Na plecach przedłużyłam i-cord i nabrałam na nim 7 oczek :)
a na tych siedmiu oczkach, zrobiłam ozdobne pagony, do których doszyłam przody sweterka :)
Gotowe ramię sweterka wygląda tak:
Po połączeniu ramion,  przerobiłam jeszcze kilka rzędów skróconych samych pleców, żeby podnieść sweter na karku, zgodnie z naukami IK-Agi ;)
Pozszywałam żywe oczka kaptura i...?

... za trzecim razem, kaptur był w stanie zadowolić moje wyobrażenie o nim ;)
Tym razem nie szyłam "żywych oczek", do ich połączenia posłużyłam się ozdobnym "szlaczkiem";)
Pod kapturem ukryte jest drzewo, już w wersji poprawionej ;)
Ale żeby było bardziej "po mojemu" ;) to nad nim dodałam kilka "gwiazdek" ;)
Pomiędzy, lewymi oczkami góry sweterka, a prawymi oczkami dołu,
 wstawiłam i-cordowy "sznureczek" :D
A po bokach sweterka na całej długości dałam ozdobny "szlaczek":)
Na zdjęciu zaznaczyłam sposób, w jaki przerabiałam "szlaczek" ;) widać wyraźną różnicę w wyglądzie ;)

Rękawy również ozdobiłam "szlaczkiem" :)
Drogą osobistego zakupu, nabyłam w "mojej" pasmanterii "Ha-Ry" guziczki :D
Zastanawiam się jeszcze nad wykończeniem przodów plisami "ząbkowanymi", brzegi za bardzo się zwijają ;) ale poczekam z tym do prania :)




***

Działkowa wersja Laluni ;D



P.s.
Filipinka - granat powszechnie używany przez oddziały AK w ich akcjach bojowych przez cały okres wojny - nigdy nie było wiadomo, gdzie, kiedy i czy w ogóle wybuchnie. W tym poście w nawiązaniu do: koloru granatowego sweterka, czasu wykonania (ew. nie) oraz wkładu do swetra, żartobliwie przez Małżona Osobistego nazywanym "Filipinką" ;D



Rękoczyn nr:  25/2016 (124)
Dane techniczne:
Wzór: Na wzór i podobieństwo "Nagich gałęzi" Alany Dakos
Włóczka: Drops Merino Extra Fine Uni Colour, gr. B, 100% wool, 50g/105m, kolor (27) granatowy. 
Druty nr: 4,5  





Komentarze

  1. Bardzo podoba mi się Twoja Filipinka:) świetne detale, mój ulubiony kolor, ciekawa konstrukcja. Bardzo fajna:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko, wypocony ten sweterek, powstawał w strasznych bólach i pod górę mu było;)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Super sweterek :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie zrobiony ale plisy z przodu muszą być bo czegoś brakuje:) A z koloru to bardziej Granatnik powinien być a nie Filipinka:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :) plisy są w trakcie przemyśliwań ;D
      Filipinka to granat ;)))
      Serdecznie pozdrawiam :D

      Usuń
  4. Ten sweter jest po prostu boski! Kaptur bardzo mi się podoba. Ale ten motyw drzewka to prawdziwa wisienka na torcie:) Działkowa wersja ślicznotki bardzo udana:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny sweter! i ten kolor! :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny! Ta wersja dużo bardziej mi się podoba :-) Kaptur doskonały :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu i pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 310 (15/2023) RĘKAWY Z DEKOLTEM ;0))