Sonetto shawl i mitenki

Posta zaczęłam pisać od tych słów:
"Polazłam do Ewy, i pomiędzy jej książkami i drutami ;) znalazłam coś jeszcze ;) znalazłam Agnieszkę i jej robótki, a u niej, z kolei szal przecudnej urody, który natychmiast zapragnęłam mieć w wakacyjnym bagażu podręcznym ;)..."
Od tego czasu minęło już parę miesięcy, a po wakacjach, tylko mgliste wspomnienie zostało ;) 
Wypadało by, więc pokończyć zaczęte prace ;)

Sonetto shawl
Wzór można kupić na Ravelry :) 

Szal robiłam właściwie jako przerywnik, pomiędzy innymi pracami, sam wzór jest prościutki, wręcz "telewizyjny", idealny jako odpoczynek ;)
Moja wersja działkowa powstała ze 100% akrylu w kolorze chabrowym ;)
Robiłam dotąd, aż wyrobiłam pozostałą po Szczurkowym sweterku (UFOk - czeka na zmiłowanie w szafie), włóczkę - całe pięć motków :) 
Technicznie rzecz ujmując, przerobiłam Schemat "B", 22 i pół raza ;)
Długo robiłam, to fakt, ale... 
gdybym go skończyła w wakacje, nie zrobiłabym mu - temu szalu ;) zdjęć w takich pięknych okolicznościach przyrody ;) 
 Szal "zblokowałam" poddając go, bez litości obróbce termicznej ;) 
Znaczy się przy użyciu żelazka ;)
Po doświadczeniach ze sweterkiem, w którym uprasowałam mankiety i żadna moc proszku, ani pralki nie była w stanie "przywrócić" ich do pierwotnej wersji, mniemam, że szal zostanie w obecnych rozmiarach i nie skurczy się do stanu pierwotnego ;)
Prawdziwy kolor szala, to ten na pierwszym zdjęciu :)
Jak sobie pomyślę, że kupiłam tą włóczkę, na "zwyklaka" dla Małżona ;)
hihihi
To są skutki kupowania przez internet ;))) 
Oczywiście nadal kupuję w ten sposób włóczkę, czasem tylko wpisuję w google nazwę i kolor, oglądam zdjęcia z różnych pasmanterii, "wyrabiam sobie spojrzenie"... ;D
Co i tak nic nie zmienia, gdy mam wizję "czegoś", to muszę "to" mieć... ;D

Do działkowej chusty, dorobiłam z tego samego rodzaju włóczki, 
działkowe mitenki :)
Na zdjęciach robionych w ciepłym, domowym, ale sztucznym oświetleniu, kompletnie nie widać koloru włóczek...
 Babcina tapeta, jako tło, raczej nie zdała egzaminu ;)...
 Plecy "Wielkiego Brata" ściągnęły całe światło z lampy ;)...
Dopiero w łazience, pod dwiema żarówami, udało się złapać wzór i kolor włóczki... no, prawie ;D

Właścicielka z działkowego udziergu zadowolona, a to najważniejsze :D
***
Mitenki były ostatnią rzeczą, 
wydzierganą w moim osobistym roku dziewiarskim :)
Teraz... się znaczy, w następnym poście, się podsumuję ;)



***
Obraz p.t.:
"I co z tego, że idziesz do pracy?...
Ja jestem piesek-dziewczynka i zamierzam w tym czasie odpoczywać...
... ma się rozumieć, że w twojej pościeli ;D"



Rękoczyn nr: 38/2015 (89)
Dane techniczne:
Wzór: Sonetto shawl - Judy Marples
Włóczka: Elian Klasik; 100% Acrylic; 50g/125m; kolor 133 - chabrowy.
Druty nr: 4
Wymiary szala, po prasowaniu: 190//90 cm.

Rękoczyn nr: 39/2015 (90)
Dane techniczne:
Wzór: Mitenki z wykorzystaniem motywu z Sonetto.
Włóczka: Elian Klasik; 100% Acrylic; 50g/125m; kolor ciemny granat (148), i żółty (184).
Druty nr: 4


Komentarze

  1. Ładniutka ta chusta, a i mitenki niczego sobie. Przyznam, że jeszcze nie traktowałam dzianin żelazkiem. Może powinnam się odważyć i spróbować... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renatko :)
      "Odważaj" się Reniu, byle po lewej stronie i przez "ścierwo", znaczy się przez zaparzaczkę ;) Ja tą zbrodnię popełniłam na akrylu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Piękna chusta :-) Wspaniały kolor i cudowny wzór.
    Rewelacyjne zdjęcia - szczególnie podoba mi się to na rzeźbie... są doskonałe :-)
    Mitenki fantastyczne - śliczne warkoczyki i idealne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo dziękuję :D
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Bardzo podoba mi się ta chusta , ma piękny kolor i delikatny wzór:) Ja też ostatnio chustę z akrylu potraktowałam żelazkiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Różo :) ja liczę na to, że po prasowaniu utrzyma fason ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Fantastyczne udziergi, do tego "szczegóły techniczne" dla mnie bezcenne! Kolor mitenek warto było nam pokazać, po co miałybyśmy myśleć,że są czarne. Mina Piesy bezcenna i rzeczywiście wyraża to co pani opisała słowami. Piesa i Pani zawsze się rozumieją. Pozdrawiam pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gabi :) Na szczegóły techniczne, a nawet wpadki możesz liczyć, ;) Podzielę się nimi ;)))
      Prawie zawsze się rozumiemy z moją psicą :) No! chyba że ja coś od niej chcę, to ona zupełnie nie ma pojęcia "osochozi" ;D
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Śliczny szal, przyznam szczerze, że mi najbardziej podoba się kolor "ten mniej prawdziwy" ;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu :)
      Wiesz... z robieniem zdjęć... tych niebieskich... to zawsze jest niespodzianka ;)))
      Ale w słońcu ten kolor faktycznie "daje po oczach" ;)
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  6. Szal Ci wyszedł obłędny:) Mitenki też super. Muszę sobie wreszcie zrobić. Zbieram się już ze dwa lata albo dłużej;) Ale wiadomo: szewc bez butów chodzi;)
    Psia dziewczynka przesłodka. Nie wiem jak Tobie udaje się wyjść do pracy kiedy ona tak patrzy;) A co do pościeli to przecież wiadomo, że jest wspólna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Mitenki zrób w wolnej chwili, to cudowny wynalazek :)
      Psia dziewczynka... hmm jakby tu, tak po "lucku" napisać? ;) Muszę wychodzić do pracy, bo to jest mój "kundel", więc muszę zarabiać na jej jedzenie, które mój Małżon Osobisty kupuje ;D ale ciiii... bo się wyda, że kocha ją nad życie ;D a pościel? Pościel jest jej ;) ona uważa, że wszystko jest, było lub będzie jej ;)))
      Jak niczego nie zrozumiałaś, to nic nie szkodzi, nie przejmuj się ;)))
      Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
    2. Wszystko zrozumiałam jak "trza";)

      Usuń
  7. Chusta fantastyczna i ten kolor:) Ja kończę swoją falbaniastą i mam setki oczek na drutach:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :)
      Kończ, kończ falbaniastą, przyjdę podziwiać :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 316 (4/2024) "Every Day Sock" :0)