Następny UFO-k ;)
Chusta, która mi się spodobała a mimo to musiała swoje odczekać :)
Chusta, która mi się spodobała a mimo to musiała swoje odczekać :)
Rzuciłam się na jej zrobienie jak dzikuska i po przerobieniu ośmiu rzędów z drugiego schematu "ciepłam" w kąt :)
Nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego, bo chusta ani nie jest trudna, ani nudna w dzierganiu, za to wymaga odrobiny uwagi, bo wzór jest dwustronny ;)
Nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego, bo chusta ani nie jest trudna, ani nudna w dzierganiu, za to wymaga odrobiny uwagi, bo wzór jest dwustronny ;)
Poza tym genialnie wytłumaczona, oczko po oczku przez Agnieszkę (klik).
Robiłam ją jedenaście dni, a zajęło mi to, aż siedem miesięcy ;)
Robiłam ją jedenaście dni, a zajęło mi to, aż siedem miesięcy ;)
Kilka uwag o samej włóczce :)
Nitka udaje moherek, ma lekki srebrny połysk i delikatny włosek, ale podczas pracy jest sznurkowata i dość ostra w dotyku ;)
Po blokowaniu chusty okazało się, że ażur, od biedy zachował narzucony kształt, za to na karku zwija się w rulonik ;)
Nie polecam jej na chusty, ma jednak za dużo sztucznego włókna :(
Nitka udaje moherek, ma lekki srebrny połysk i delikatny włosek, ale podczas pracy jest sznurkowata i dość ostra w dotyku ;)
Po blokowaniu chusty okazało się, że ażur, od biedy zachował narzucony kształt, za to na karku zwija się w rulonik ;)
Nie polecam jej na chusty, ma jednak za dużo sztucznego włókna :(
***
Krajobraz:
po burzy/księżycowy/poranny/naturalny/wyczesany/odjazdowy* ;)
po burzy/księżycowy/poranny/naturalny/wyczesany/odjazdowy* ;)
Rękoczyn nr: 28/2016 (127)
Dane techniczne:
Wzór: Alpejskie Łąki Oksany Kushchovenko
Włóczka: Gazzal Dennis, 48% lana merino, 25% polyamid, 27% polyacril500 m/50 g, kolor - szary ze srebrnym połyskiem (909).
Druty nr: 3,5
Szydełko nr: 4
Wymiary chusty: 270 x 75 cm
A ja bym Dennisa poleciła na chusty ;) Takie co to ich za bardzo blokować nie trzeba. Ja swoją Yukko robiłam z Denissa i Chrstmas Yarn. 11 dni w przeciągu 7 siedmiu miesięcy...skąd ja to znam ;) Krajobraz zdecydowanie poranny.
OdpowiedzUsuńDo takich chust, co to nie wymagają blokowania? możliwe ;) w moich rękach testu mizialności nie zdała ;) Świadomie już jej nie wybiorę ;)
UsuńPozdrawiam Karolino :) Miło znów Cię czytać :)
Co to jest 7 miesięcy:) Ja kiedyś robiłam czapkę przez rok:))) Piękny wzór i zgadzam się z Twoją opinią o tej włóczce:) Oczywiście jak zwykle wspaniałe wykonanie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak na razie, to mój rekord (chyba) ;)
UsuńOdczucia włóczkowe, to indywidualne przeżycia;) mnie nie podpasowała ;)
Dziękuję Basiu i pozdrawiam serdecznie:)))
Ło rety,to chyba krajobraz po tsunami ;) Chusta cudna! Mam ją na liście do zrobienia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNa tsunami nie wpadłam ;)
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam:)
Ładny kolor włosów! Chusta piękna. Co do siedmiomiesięcznej/jedenastodniowej robótki - mam jedną chustę 3letnią, której nie potrafię skończyć. A moherka nie da się spruć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
A dziękuję ;)
UsuńWłaśnie uświadomiłam sobie, że mam gdzieś, piękny, ciemnozielony, moherowy szal... O! Rany! Tylko gdzie ja go zapchałam? Hmmm... No pięknie ;) będzie miał ze dwa lata;)))
Pozdrawiam serdecznie Marto:)
Piękna chusta - cudnie wygląda w tym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja wersja :-)
To jeden z moich ulubionych wzorów, ale mnie zmęczyły te ażury dwustronne...
Psinka wygląda cudownie z rana... taka nie uczesana... nie umalowana... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu :)
UsuńDobrze, że zmęczenie ażurami płynnie przechodzi w tęsknotę za nimi;)))
Nie pomyślałam o makijażu ;D hihihi
Pozdrawiam serdecznie Kasiu:)
Chusta wygląda mgiełkowo:) A ostania to fota to po prostu psi szał;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ashki i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPiękna chusta,,śliczny i bardzo pracochłonny wzór. Nie przepadam za dwustronnymi, tym bardziej jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję Bieto i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMoniko co tam włóczka i siedem miesięcy efekt końcowy się liczy.Chusta cudna i misternie wykonana.Gratuluję.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie szałowe.Pozdrawiam serdecznie i głaski dla Księżniczki.
Bardzo ładnie dziękuję Małgosiu i pozdrawiam serdecznie :)))
UsuńPodziwiam Twoją determinację w kończeniu ufo-ków! Chusta cudna! Siedem miesięcy to wcale nie tak długo, każdy projekt ma swój właściwy czas:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚliczna chusta, bardzo ładny wzór. Podoba mi się też nowy wizerunek modelki, w sensie kolor ... chyba, że coś przegapiłam wcześniej, bo w tej kwestii jakoś tak nieogarnięta jestem. Zauważam po czasie ;)))). Pozdrawiam Cię serdecznie Moniko :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosia :)
UsuńKolor zmieniłam jakieś pół roku temu;) ale nie przejmuj się, Małżonek Mój Osobisty, nie dalej, jak wczoraj rano miał z tym problem ;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Chusta śliczna, sama taką mam na drutach i tak sobie od miesiąca leży, ale u mnie to z powodu braku nitki, a dostać nigdzie nie takiej nitki nie mogę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję Iwonko:)
UsuńJa z braku włóczki w pasmanteriach, będę miała sweterek bez rękawów:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Chusto-szal niezwykle elegancki. Ażur bardzo ciekawy i z całą pewnością takiego jeszcze nie widziałam! Psinka zachwycająco rozkokocona!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabi:)
UsuńNa pewno widziałaś ten wzór, nie no, musiałaś go widzieć;)))
Pozdrawiam serdecznie:)))
WITAM
OdpowiedzUsuńCHUSTA TWOJA JEST PIEKNA
OD JAKIEGOŚ CZASU BARDZO CHCE JĄ ZROBIŚ TO BEDZIE MOJA PIERWSZA (CHUSTA JAK SIE UDA). MAM OGROMNA PROŚBĘ O PODPOWIEDZ GDZIE ZNAJDE SCHEMAT DO TEJ CHUSTY ALPEJSKIE ŁAKI CHODZI MI O WERSJE DO WYDRUKOWANIA. Z GÓRY DZIEKUJE m oj mail. tofi@interia.eu