Jakaś nieogarnięta jestem ;)
Zupełnie nie mogę się zdecydować, co robić?
Mam tyle niedokończonych robótek, a całkiem nowe pomysły cisną się do głowy ;)
Szary sweterek czeka na drugi rękaw, czarny rękaw czeka na resztę swetra ;D
Kołowiec.
No tu to się popisałam ;)
Nie mam pojęcia, co też za licho mnie podkusiło, żeby pozamykać wszystkie oczka!?
Co ja miałam na myśli???
Najpierw je pozamykałam szydełkiem, a potem siedziałam ponad godzinę, żeby popruć misterny łańcuszek i nabrać oczka z powrotem na druty:(
***///***
W tak zwanym międzyczasie zrobiłam mitenki do kompletu (na zdjęciach lewa) :D
Poza tym, ciągle sen z powiek spędzają mi dwie przecudnej urody poduszki;)
Poduszki "mieszkają" w Częstochowie, ich autorki nie znam... i nie mogę się z tym pogodzić, bo bezustannie oczami wyobraźni widzę taki zestaw na mojej kanapie...mmm:D
Ale ja je jeszcze kiedyś zrobię ;)
Ale fajny kołowiec ukręciłaś. Zawsze je obserwuję z uwagą bo to jeden z moich ulubionych projektów.Strasznie fajnie się kręcą, tak po prostu w kółeczko. Mitenki w marynarskim kolorze, bardzo energetyczne. Poduszki cuuuudne i to na drutach!!!Może i ja je kiedyś zrobię. Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuń