Pierwszy w tym roku ukończony udzierg ;)
Zaczęłam co prawda w zeszłym roku, ale skoro liczę tylko te ukończone, to ponczo jest tegoroczne ;P
Z jakiej włóczki i wg jakiego wzoru dziergane, podałam w poprzednim poście.
Teraz mogę tylko zaprezentować całość :)
Ponczo jest cieplutkie i wygodne, ale (męskim zdaniem), lekko grrrryzie... mnie nic nie gryzie ani nie podgryza :D
Rozważałam wprowadzenie lekkiej modyfikacji wzoru, która polegała by na wszyciu po bokach suwaków;)... nadal rozważam ;D
Piękna robota, fajny wzór i ładny kolorek. Panowie już tak mają, że ręcznie robiona dzianina albo zazwyczaj gryzie, albo ma za duże, ich zdaniem, dziurki ;)).
OdpowiedzUsuńSuper ponczo - jestem za opcją bez zamków ! Pomyślności w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńMonika, piękne ponczurko. Po co zamki, dzianina miękka i przyjemna, i się dobrze układa to po co poprawiać jak jest ślicznie! Pozdrawiam drutkowo!
OdpowiedzUsuńSwietne ponczo ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -
- Ola
Po co suwaki? Trochę żeby utrzeć nosa Małżonkowi Mojemu Osobistemu ;) bo rozcięcia po bokach są do łokci, a on ciągle mówi mi żebym podrapała się po głowie ;) Ku jego uciesze ponczo zadziera się podczas drapania do góry;D Myślałam o suwakach wszytych od góry do dołu, bym mogła regulować sobie te rozcięcia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :D