Wstęp do V-Aurory ;)
Czytanie ze zrozumieniem, przetwarzanie danych,
nawet przemyślenia się trafiły ;) a jakże ;)
Podumałam, poklikałam, pooglądałam... i zaczęłam.
Nie powiem, duma rozparła mą pierś, więc natychmiast uwieczniłam początek sweterka :) wg pomysłu i wzoru Asji - V-Aurora :D
Ach, włóczka;) na śmierć bym zapomniała, a to było by nieładnie z mojej strony ;)
Zamówiłam widoczną na zdjęciu włóczkę w ilościach dość znacznych;) z myślą o bolerku i spódniczce...
Następnego dnia nabyłam wzór V-Aurory :D więc nie zastanawiając się ani minutki, "wlazłam" ponownie na stronę e-dziewiarki i po "krótkim" przeglądzie kilku stron ;) zamówiłam kolejną włóczkę;) tym razem na sweterek :D
Oczywiście dwa oddzielne zamówienia, to dwie oddzielne opłaty za przesyłkę :(
Ale gapowe się płaci ;)
Po dwóch dniach odebrałam ogromną paczkę... a w środku były ślicznie poukładane włóczki :)
Aż oczy mi się same do nich śmiały - dobrze, że się nie zaplułam - bez komentarza ;)
Przesyłka była trochę za duża jak na ilość włóczki, którą zamówiłam (ta ze zdjęć), nawet po przeliczeniach na metry słusznych rozmiarów mojego dyferencjału... włoczki było za dużo ;)...
I co się okazało?
Dobra istota z e-dziewiarki, zajmująca się wysyłką, wyłapała dwa zamówienia "roztrzepanej kozy", połączyła w jedno i zwróciła koszty przesyłki za jedno zamówienie :D
Aż mnie "cosik" za gardło ścisnęło ;)
Zaniemówiłam!
A to rzadkość u mnie ;) bo nawet jak dziergam, to powtarzam na głos wzór;)
Zdjęcia nieostre, ale to bez znaczenia, bo...
... gdy udało mi się już dotrzeć, do momentu oddzielenia rękawków od korpusiku, gdy przerobiłam jeszcze kilka rzędów, i gdy wreszcie przymierzyłam mój przyszły sweterek...
I tu nastąpi krótka przerwa na prucie... a potem nastąpi kolejny wstęp do V-Aurory :)
I tym optymistycznym akcentem... ;)))
Wstęp nastąpił...
... i ciąg dalszy też nastąpi ;P
Czyli gdyby V-Aurora szła Ci jak po maśle to byłby nadmiar szczęścia jak na jedną dziewiarkę ;) Będzie dobrze. Sweterek zacny jak to już u Asi norma ;)
OdpowiedzUsuńW rzeczy samej Karolino, od nadmiaru szczęścia, to może nawet głowa rozboleć ;) albo jakoś tak ;D
UsuńAsi sweterki to dziergane arcydzieła :) Nie odpuszczę, muszę go mieć... 15 rzędów już mam przerobionych :)
Pozdrawiam :)
Witaj w klubie.Ja też prułam w tym samym miejscu co Ty.U mnie powód to zaćmienie umysłu.Sweterek jest godny polecenia.Moniko dziergaj dalej.Czekam na twój finał.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu i dziękuję za przyjęcie do klubu ;D
UsuńMój powód opiszę szerzej w poście ;) jak skończę sweterek ;P
Pozdrawiam :)
Ciekawie się zapowiada:) Nie robiłam jeszcze zakupów w tym sklepie ale dobrze wiedzieć, że tam pracują uczciwi ludzie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa większość włóczek kupiłam w e-dziewiarce, choć i inne sklepy też "nawiedzam" ;)
Pozdrawiam :)
Porządny sklep i dobra obsługa. Fajnie,że o nas dbają. Mnie też nieraz pomogli jak się zagapiłam, nie wkleiłam kuponu,albo nie zanaczyłam sposobu zapłaty. Czytając Twój wpis, chętnie bym się pod nim podpisała. Kupuję i myślę o następnych włóczkach, robię i następne perełki znajduje,które muszę koniecznie mieć. W końcu my druciarki nagłogowe najlepiej lubimy gonić króliczka. Pozdrawiam i czekam na dalsze postępy Aurory, którą też muuuszę...
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa Gabi ;)
UsuńA Aurorę muuusisz...? Poczekaj, aż zaczniesz, wtedy będziesz MUSIAŁA ;)))
Ja robię w każdej wolnej chwili ;)
Pozdrawiam :D
Śliczny kolorek się zapowiada. Ja też do tych gap należę. Jedno zamówię, a następne zamówienie układam w głowie ;) Czekam na finisz sweterka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Dziękuję :) Gapa to bardzo miłe określenie, ale ja raczej do tych roztrzepanych kóz należę ;)
UsuńJeszcze tylko rękawy...
i zaprezentuję całość sweterka ;)
Pozdrawiam:)