Podsumowanie drugiego roku dziewiarskiego :D

Mój rok dziewiarski kończy się w październiku.
Podsumowując go, muszę jednak zaznaczyć, że 52 czy 54 projekty w roku, to chyba dla mnie jakaś nieosiągalna (jak na razie), granica ludzkich możliwości ;)
Zdołałam jednak, przez ten rok wydziergać wszystkie trzy sweterki męskie :D
  Cztery kołowce :) przy czym dwa "na wynos" ;)))
 Pięć sweterków damskich - w tym dwa "na wynos" ;)
 Wydziergałam sześć czapek, połowa z nich również "na wynos" ;D
Owijacze, otulacze, mittenki (jedne "na wynos"), rękawiczki, a nawet kapcie, też porobiłam ;)
Odświeżyłam garderobę moich lalek :) przy okazji "ubrałam" tablecik i poduszkę ;)
Wydziergałam też zakładkę do książki, Mariana-klucznika i dwa ozdobniki samochodowe ;) Te małe formy nazwałam "przecinkami" lubię je robić, ale nie posiadają własnej numeracji - są po prostu przecinkami ;)

Trzy poncha :)
Zielone nawet dla mnie było zaskoczeniem ;) Dwa pozostałe to wzory z Garnstudio ')
 Kilka chust i ...
... szali ;)))
A nawet pięć UFO-ków, udało mi się wypielęgnować ;) 
Z małą korektą ;) 
Pasiasty sweterek Dolly został ukończony - i nie, żeby ku zadowoleniu właścicielki ;D
W tak zwanym międzyczasie "skończył" się też robić sweterek Latte, ale trzy kolejne są nadal na drutach ;)
Mam też całkiem świeżo rozpoczętą pracę ;)
Rudy Liść...
I włóczka na Alpejskie Łąki też już czeka :)

***
Jako dodatek, obraz opisowy ;)))


Małżonek Mój Osobisty, podsumował ten rok jednym zdaniem ;)
"Dobrze Kochanie, a ile z tego jest na koncie?" 
Uprzejmie mowę mi odjęło i szczęka opadła... Nie, zdjęć nie będzie ;)

...to ja tyle godzin, w pocie czoła, poświęciłam na pracę, tylu wyrzeczeń musiałam(?) dokonać, tyle nocy zarwać i niewygód doświadczyć, a ten "pudel"...

...uciekł z szatańskim chichotem, bo zaczęłam rozglądać się za czymś ciężkim ;)

Pójdę ja ci kiedyś... za radą  Mateczki Pierworodnej, Małżona Mojszego Osobistego - Ukochanej Mojej Teściowej Henrietty i wbiję "dziadowi" drut w d...ę ;P

I z tym radosnym postanowieniem w tle, ogłaszam drugi (mój osobisty), rok dziewiarski za zakończony :D 
Dziękując jednocześnie moim wiernym koleżankom blogowym za odwiedziny i miłe komentarze :D


Komentarze

  1. Wspaniały dorobek Moniko. Wszystko piekne i starannie dopracowane. Chętnie skorzystam i ja z rady Twoich bliskich, jeśli mój mąż zada mi takie pytanie:-). Skoro zamknięcie, to jednoczesnie otwarcie nowego dziewiarskiego roku u Ciebie, a zatem życzę mnóstwo twórczej mocy, zakończonej wspaniaymi udziergami:-). Serdecznie pozdrawiam. Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu :)
      I nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Dorobek fenomenalny i bardzo kolorowy:) Osobiście za najciekawszy urobek uważam zielone ponczo:) Życzę następnego roku dziewiarskiego obfitującego w nowe pomysły i włóczki:) A mężowi trzeba dać bojowe zadanie - niech Ci zrobi szalik :) Zobaczymy co mu wyjdzie;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu za miłe słowa :)
      Mężu mojemu daruję (tym razem), za te słowa rodem z reklamy tv ;) ale druty w pogotowiu będę trzymała :)))
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Sporo się tego uzbierało, wszystkie udziergi to pracowicie spędzone roboczogodziny czasu wolnego. Możesz być z siebie dumna Moniko, widać, że czasu nie marnowałaś ;)). Ciekawa jestem co to będzie za robótka z tym liściem, a ostatnia włóczka jest bardzo miła w dotyku i cieplutka, ma tylko jedna wadę, trochę się mechaci i zbija w miejscach narażonych na tarcie. Mam z niej brązowa kamizelkę i szary sweterek. Bardzo przyjemnie robiło mi się zarówno na drutach, jak i na szydełku. Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu :)
      Dumna to za dużo powiedziane, ale zadowolona jestem :)
      Liść, to będzie Liść Klonu dla mojej siostry :) Z szarej włóczki zrobię chustę :)
      Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :)

      Usuń
  4. Moniko jestem pod wrażeniem tak bogatej kolekcji.Urobek olbrzymi i piekne rzeczy wyszły spod Twoich rączek.Ciekawi mnie co to nowego będzie z tak cudnych włóczek.
    Życzę mnóstwa udanych udziergów.Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu :D
      Zrobię z nich chusty, jedna już nabiera kształtów ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Fantastyczny dorobek :-) Wspaniałe prace.
    Jakbym słyszała mojego Pana Męża... tylko mój nie ucieka przede mną tylko się paczy paczałkami i czeka na reakcję ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu :)
      hihihi Masz na stanie Pana Męża Paczałka ;)))
      Jak teraz sobie tak myślę, to powinnam Mężu Mojemu odpowiedzieć też "reklamowo" - 10 złotych! ;) hihihi
      Pozdrawiam Kasiu :D

      Usuń
    2. Mój Pan Męż jest lepszy i pyta kiedy kurier przyjedzie?

      Usuń
  6. Gratuluję kolejnego roku dziergania i życzę jeszcze więcej :) Piękne udziergi wykonałaś przez ostatni rok. I trochę ich jest ;) Mi też by się takie podsumowanie przydało ;)
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marto :)
      Ja lubię mieć wszystko "poukładane", więc takie podsumowanie jest mi niezbędne ;)))
      Obowiązku przecież takiego nie mamy ;)))
      Pozdrawiam serdecznie Marto :)

      Usuń
  7. Pracowity dziewiarsko był u Ciebie ten rok:) Jest na co popatrzeć i jest co podziwiać:) A może małżonkowi chodziło o konto duchowe a Ty tak od razu pomyślałaś o pieniądzach?;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytuję: "Duchowe, duchowe, jak najwięcej ducha... W tym portfelu.... hahaha...." koniec cytatu ;) Pieniądze nie mają z tym nic wspólnego :D
      Dziękuję Ashki, za miłe słowa :)
      Pozdrawiam cieplutko :D

      Usuń
  8. Ach Ci mężczyźni..... ha ha ha Bardzo się uśmiałam z Twojego męża. Bo mój powtarza wciąż swoją mantrę "Rok temu kupiłem Ci druty za xxx zł a swetra jak nie ma tak nie ma:( Chyba z dwa takie bym sobie kupił za te druty" Przyprawia mnie to o gęsią skórkę, ale kiedyś zrobię mu ten sweter. Oczywiście jak sobie zasłuży.... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bo faceci, to normalnie chyba z innej planety są ;) Przecież ogólnie wiadomo, że "takimi" drutami, to dla mężów trzeba znaleźć "ten" wzór, a to może "chwilę" potrwać ;)))
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 316 (4/2024) "Every Day Sock" :0)