Drugi Entrelac;)

Przymierzałam się do wydziergania entrelaca z tej włóczki od roku.
Zmobilizowała mnie nieświadomie Kryska;) 
Nabyłam więc, całkiem samodzielnie, włóczkę w SklepIK-u i czym prędzej zabrałam się do dziergania :)
No, nie tak było... "czym prędzej" - to następnego dnia nastąpiło;)...
...a tak całkiem "najpierw", to wprowadziłam w osłupienie Małżonka Mojego  Osobistego - testem mizialności włóczki - obkładając się do spania, czterema moteczkami włóczki - nie muszę opisywać wyrazu jego twarzy, gdy wszedł do pokoju?;D
Obejrzałam sobie kursik dziergania entrelaca u Krysi, "ale ni jak, Pani Genowefo", nie mogłam pojąć, jak robić chustę od końca ;P
Moją chustę zaczęłam od zrobienia 15 trójkątów (12o.), u podstawy, a zakończyłam jednym, ostatnim kwadratem na szczycie ;D
I ta kolejność jest dla mnie jasna i oczywista;)
Pewnie wszystko zależy od "tego pierwszego razu", znaczy się od nauk początkowych, pobranych za młodu ;D
O niebo łatwiej jest zacząć od jednego kwadracika i zakończyć chustę, wtedy, gdy uznamy, że jej rozmiar jest już wystarczający, ale do mnie to nie przemawia;) 
Entrelaca obrobiłam szydełkiem, a z reszty włóczki dorobiłam trzy frędzle, podobno modne w tym sezonie ;D
***
"Moja Modelka" (na zdjęciu w tle), zawsze służy mi swoimi ramionami, do prezentacji chust:) a tym razem, stojąc na podwórzu w deszczu przemokła całkiem, do "ostatniej nitki"  i musiałam zadowolić się własnymi ramionami ;) 
Chusta jest bardzo cieplutka i lekka :)
  Włóczka, po praniu, zrobiła się mięciusia, choć odrobinę podgryza z racji swoich 75% wełnistości, to jest bardzo miła:)
Ale...
...nie wiem czy to jest taki "standard", czy tylko na mnie trafiło ;) w jednym z motków, miałam aż dwie niespodzianki ;) Pierwszą niespodzianką było gwałtowne przejście z "cienizny", na dość gruby kawałek włóczki, drugą "nagła" zmiana koloru - zaznaczyłam kołem;)
Robiłam chustę dla siebie, więc nie prułam, by "poprawić", ale nie było to miłe doświadczenie, tym bardziej, że :niespodzianka" wypadła centralnie na środku chusty :( 
Liczyłam na solidność włóczki.


 Rękoczyn nr 13/2015 (64)
Dane techniczne:
Włóczka: 
Drops Delight, 75% wełny, 25% poliamid, 50gr/175m, color 10 (Jagody w lesie) - 3,5 motka, nie licząc frędzli ;)
Druty: "4"
Wymiary chusty: 210 x 90 cm
Czas: 25-29.03.2015 r.


Komentarze

  1. Chusta jest świetna:) Ten wzór i ta włóczka są dla siebie stworzone. Niestety takie "niespodzianki" zdarzają się w tej włóczce:( Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Teraz jestem przygotowana i nie dam się już "zaskoczyć", ale na pewno skuszę się jeszcze na to "małżeństwo" ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Podziwiam za "odwrotne" zaczęcie chusty. Nie wiem jak Ty to zrobiłaś ;) A kolorki są świetne! Bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Odwrotnie"... robi się tak: nabiera się oczka na druty... hihihi... :D
      A poważnie, to bardzo dziękuję :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Piękna chusta i chodzi mi taka po głowie:) I kolejny raz się przekonuję, że drogie włóczki nie zawsze są idealne:) Dlatego skrupulatnie korzystam z sh:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja rok się przymierzałam do jej zrobienia, ale możesz wykorzystać resztki włóczek, gdzie jest napisane, że to ma być cieniowana włóczka? Myślę, że pierwowzór tej chusty był wydziergany z resztek, na zasadzie pachwork-a:)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Eeee, nie... Entrelac ;D

      Dziękuję :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Piękna chusta, cudowne kolory! Z Delightem miałam już do czynienia, na początku te niespodzianki mnie wkurzały, teraz już wiem, że to taki urok tej włóczki :). W dodatku każdy motek tego samego koloru ma zupełnie inne natężenie poszczególnych odcieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Na radosne przejścia kolorystyczne byłam przygotowana (poczytałam troszkę), ale jakoś nie wpadł mi nigdzie w oko tekst, komentujący znaczną różnicę w grubości włóczki na danym odcinku, bez supełka;)
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  6. ależ superowa chusta - technika raczej nie dla mnie wydaje się trudna ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Technicznie, to ta chusta jest "strasznie" prosta, do wykonania:) a że są dwa sposoby jej dziergania, to możesz spróbować wydziergać ją "normalnie" lub "inaczej" ;D
      Jak widać na załączonych obrazkach, oba sposoby się sprawdzają i oba dają ogromny zastrzyk satysfakcji ;)
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  7. Piękna, cuuuuudna entrelakowa chusta, uwielbiam takie kolorki. Ślicznie Ci się udało udziergać.Melanże są jedyne do entrelakowych wyrobów. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:)
      Ja ostatnio dopatrzyłam się na Tobie kolorowych cudowności... szmaragdowych;)
      Dzięki Tobie znalazłam, chyba wreszcie kolory, które do mnie przemawiają ;)
      Pozdrawiam serdecznie:D

      Usuń
  8. Pięknie wyszła! Cudownie się prezentuje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję Żabciu :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Widać, że ogrom pracy w to włożyłaś. Należą się wielkie brawa:) Jeśli nadal coś robisz z włóczki to może spróbuj włóczki z https://alewloczka.pl gdyż z tego co słyszałem to podobno jest niezła jakościowo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 316 (4/2024) "Every Day Sock" :0)