Jesienny look lalek ;D

Miałam pomysł na śmieszną historyjkę, 
ale proza życia i nadmiar "radosnych" informacji zupełnie wyczyściły mi umysł :( 
Mam nadzieję, że to tylko chwilowe "zauroczenie" ;)
***
Jak w tytule ;)
Sylwie i Barbarella.
Kolory ubranek na pierwszym zdjęciu są najbliższe prawdzie ;)
Sylwie w nowej, słonecznej sukience :)
Barbarella w kostiumie :)
Obie lalki na tle wrzosu, który dostałam od Małżonka Mojego Osobistego :D
W lekkim zbliżeniu ;)
I sporym oddaleniu ;)
Jakim cudem ta lalka stoi pod takim kątem?
O chuście w następnym poście - na razie jest to tylko dowód na to, że prócz "przecinków", 
dziergam i większe rzeczy ;)

Sylwie, dostała też kołowiec, który na początku wyglądał jak mała meduza,
 ale "potraktowałam" ją żelazkiem ;)
Całość prezentuje się tak:
 I nawet z tyłu się prezentuje ;)


***
A do naszej zwariowanej rodzinki 10 września dołączył, mały, wystraszony i trochę "wypsiały" kiciuś-chłopczyk ;)
Ma bardzo poważne imię, którego ni jak, nie jestem w stanie zapamiętać ;) poza tym, że zaczyna się na "B" ;D
Czasowo zatrzymał się u babci :)
Jest słodki :)

hmmm
Borysław? Barnaba? Bronisław?
Jezus Maria, Bogumił! 
A! nie, ten to był z Niechciców... ;P


Komentarze

  1. A Tygrysek by nie mógł być?:) Ładne ubrania:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wpływu na imię kota-B, bo jest "własnością" dzieci (dorosłych) ;)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Laleczki cudnie ubrane.Odgapie ubranka dla lalek moich wnuczek.Bardzo pomysłowe stroje.
    Szal prezentuje się pięknie.Jeśli chodzi o Bolusia-kiciusia to jest słodziutki taki maluni.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe stroje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie krępuj się Małgosiu i się częstuj, do woli ;) O szalu... za tydzień ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Piękne ubranka dla lalek :-) Szczególnie podoba mi się Barbarella w kostiumie - wygląda doskonale :-)
    Nowy domownik wspaniały!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu :)
      Kiciuś nie naszym domownikiem, bo na stanie mamy suczkę, ale rodzinnie nasz ;)))
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Widzę, że super się bawisz tymi 'przecinkami'. Eh... lalkom córci też przydałaby się jesienna garderoba. Wszystkim Barbie i bobaskom :)
    Laleczki prezentują się świetnie. Zazdroszczę kołowca Sylwii. Szkoda, że taki mały, bo bym jej już zabrała ;)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bawię się wybornie Marto, Tobie też polecam, córcia będzie Ci wdzięczna ;)))
      Kołowiec Sylwie jest z resztek malabrigo sock... Też żałuję, że taki mały ;)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Fajny kostium, no i jeszcze ta żółta sukienka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lale mają genialną garderobę:) Podziwiam Cię za cierpliwość do dłubania tych maleństw. Kociak jest cudny, bardzo przytulaśny. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i równie serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Bajkowo u Ciebie ostatnio Moniko, ale dzierganie takich mały ciuszków na drutach to jednak duże wyzwanie, które Ci świetnie wychodzi. Kocurek przesłodki, ja choruję ostatnio na kota w domu ale mój małżonek skutecznie mnie ulecza z tej "choroby".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Małgosiu :)
      Kocurek był przesłodki, bo niestety już go z nami nie ma ;(((

      Usuń
  8. Ciuszki jak wybiegu:) A kiciuś słodki:) Bogumił by ładnie było:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 316 (4/2024) "Every Day Sock" :0)