Trzykrotki & Trojaczki ;)

Tak, jak w zeszłym tygodniu, dysponuję małymi formami, rękoczynów - "Przecinkami";) 
Duże projekty nadal w "produkcji" i jeszcze chwilkę to potrwa, bo chyba tym razem "pojechałam po bandzie" ;)

Przecinki są jednak nadal miłą odskocznią :D

Mam więc "Trzykrotki", nabyłam je sobie, osobiście, drogą zakupu, w kiosku, na pętli tramwajowej, ostatniego dnia wakacji...

...na pocieszenie ;)

Uroczystego nadania imion dokonał Małżonek Mój Osobisty ;)
 Jadwiga, Kazimiera i Stefania :D

Ubrane były koszmarnie, w jakieś skraweczki materiałowe z doszytymi rzepami :) imitowało toto sukieneczki! 
Brrr ;) 
Jak można produkować takie maszkarki dla dzieci?
Ubrałam więc moje "Trzykrotki", stosownie do wymogów mody obowiązującej w sezonie letnim ;)
Zdążyłam jeszcze wysłać je na krótkie wakacje, na Hawaje ;) z biurem podróży "Stare kalendarze" ;D
Jadwiga odpoczywała na cudownych plażach Waikiki;)
Kazimiera zauroczona była lokalną architekturą, zwiedziła Pałac ʻIolani w Honolulu ;)
Przez aktywność wulkaniczną oraz erozję, Hawaje posiadają fascynujące geologiczne cechy, którymi zachwycała się Stefania ;)
***


Dla równowagi dodam moje ulubione zdjęcie, co prawda zrobione było w zeszłym roku, pod koniec lata, nad naszym pięknym morzem :)
a zamiast "Trzykrotek" są "Trojaczki", ale... ;)
To zdjęcie kojarzy mi się z "Trzema mądrymi małpami" 
i nie o rodowód mi chodzi, a o...

... buty ;)

Każdy z "Trojaczków", ma inny sposób na ich noszenie ;)
Pierwszy od lewej nosi je zawieszone na szyi, 
środkowy w bocznych kieszeniach bojówek, 
a trzeci w tylnych kieszeniach spodni...


... ja osobiście, jeżeli już muszę, noszę buty na nogach ;P

***

Komentarze

  1. No śliczne pannice Ci się trafiły. Moja krawiecka dusza cała się jeży na widok tych sklepowych ubranek. Dobrze, że o nie zadbałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam, "patrzyły" na mnie zza szyby kiosku całe wieki ;) więc wreszcie się ulitowałam ;)
      Dziękuję :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. No to poszalałaś produkcyjnie.Ubranka są cudne.Chopy bez butów prezentują się ok.bo kto nad morzem chodzi w butach.
    U mnie też małe formy ale ciut wieksze od Twoich.Pozdrawiam cieplutko i milutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszalałam troszeczkę ;) ale tylko ciut ;)))
      No się nie chodzi, ale żeby nosić pod pachami, albo upychać po kieszeniach ;)))
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Małgosiu :)))

      Usuń
  3. ... i ja też staram się nosić buty na nogach... ale czasami się nie da ;-) Fajne te Twoje trojaczki :-)
    Trzykrotki pięknie ubrałaś. No i te niebanalne imiona :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu :D
      Osobiście nie znoszę butów, noszę, bo muszę!? mam taką małą teorię, że buty i biustonosz wymyślił "Samiec", by dokuczyć kobiecie ;)))
      Pozdrawiam serdecznie Kasiu :D

      Usuń
  4. Super trojaczki obie pary !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciesz się że byli boso bo nie narobili wstydu nosząc skarpetki do sandałów;)) sukienki fajne ja swoje też wstawiłam:) a co dużego produkujesz?? Po

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi chłopcy nawet za sowitą opłatą nie założyli by sandałów ;)
      Dziękuję i pozdrawiam:))) Pokażę niebawem ;)

      Usuń
  6. Ubawiłam się po same pachy dzięki temu postowi:))))))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 316 (4/2024) "Every Day Sock" :0)