Przeglądając Wasze blogi, natknęłam się na zdjęcia, młodziutkiej, zieloniutkiej sałaty ;)
znaczy się szala, który kolorem i wyglądem przypominał sałatę ;)
Znalazłam ten wzór na Ravelry, niestety płatny. Radosna kwota, która ukazała się moim oczom, powaliła mnie na kolana,
znaczy się szala, który kolorem i wyglądem przypominał sałatę ;)
Wydziergała go Nilgun :)
![]() |
Zdjęcie z bloga Nilgun http://nilgunvehobi.blogspot.com/2014/01/firfirli-atki.html |
o b y d w a!
Nie dałam się jednak, tak do końca pokonać ;) na blogu Nilgun jest link do łopatologicznej instrukcji obrazkowej na FB ;)
Nic nie zrozumiałam, ale patrząc na zdjęcia, wydziergałam szal :)
Zadowolona z siebie, dumna i blada owinęłam się moim liściem sałaty...
Wyglądałam w nim jak podduszony ślimak, któremu z braku tchu oczy się zapadły ;D
Kolejną czynnością wykonaną z takim samym zapałem, było prucie!
Zostało mi morze zielonej włóczki i kompletna pustka w głowie, żadnego pomysłu na nią ;(
Zostało mi morze zielonej włóczki i kompletna pustka w głowie, żadnego pomysłu na nią ;(
Poszperałam więc uprzejmie w blogach i znalazłam u Bean, bluzeczkę, na którą włóczki mi wystarczyło :)
nie tylko mojej...
Denatki też ;P
Z miejsca zabrałam się za robotę ;D
Oto moja nowalijka, utrzymana z dala od twarzy :)nie tylko mojej...
Denatki też ;P
Na zdjęciu widoczne jest miejsce, w którym "się rąbłam" ;)...
ja w tym miejscu posiadam oponkę, więc nie rzuca się w oczy dodatkowa "fałdka" ;P
A poważnie, to szkoda było mi pruć ;)
Zbliżenie na efektowny dekolt :)
I jeszcze raz całość, ze zwisem damskim ozdobnym ;D
Ja jestem z bluzeczki bardzo zadowolona :)
A i Małżonu osobistemu się udzierg spodobał, bo zaczął coś mruczeć o czarnej wersji i takiej jasnej-niebieskiej ;D
***
Na żaden spacer nie idę!
I jeszcze raz całość, ze zwisem damskim ozdobnym ;D
Ja jestem z bluzeczki bardzo zadowolona :)
A i Małżonu osobistemu się udzierg spodobał, bo zaczął coś mruczeć o czarnej wersji i takiej jasnej-niebieskiej ;D
***
Na żaden spacer nie idę!
Ja tu teraz leżę, nie?
Moja sunia ożywia się na dźwięk słów:
"kolacja, ciasteczko, mleczko, co chcesz?",
słowo "spacer", powoduje u niej natychmiastową głuchotę ;D
Moja sunia ożywia się na dźwięk słów:
"kolacja, ciasteczko, mleczko, co chcesz?",
słowo "spacer", powoduje u niej natychmiastową głuchotę ;D
Dane techniczne:
Wzór: ścieżka: Bean, Maranta, Fotosik ;)))
Włóczka: GAZZAL Baby Wool (821) wiosenna zieleń, 40% wełna merynosa, 40% poliakryl, 20% syntetyczny kaszmir, 50 g/ok. 200 m.
Druty nr: 3
Piękna "sałata":))) Moje psie dziewczyny na słowo spacer reagują szałem ciał. Trzech ciał naraz;)Ale Twoją księżniczkę rozumiem. Widać, że jest stworzona do tego by leżeć i pachnieć:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ashki :)
UsuńZ tym książęcym zapachem... różnie bywa ;)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetna bluzeczka a kolorek boski:) Miałabym na nią ochotę ale jeszcze mam za dużo fałdek tu i ówdzie:) A czekam na kolejne bluzeczki) szala mi nie szkoda bo jak coś nie pasuje to lepiej spruć i kłopot z głowy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFałdki należy pokochać ;) szczególnie te własne :) serdecznie namawiam Cię, Basiu do wydziergania tej bluzeczki :) szala nie żałuję ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :)))
Oj nie kuś:))
UsuńCudna bluzeczka :-) Dobrze, że zrezygnowałaś z "sałaty" - w tej wersji dużo bardziej mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPsinka słodka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu :)
UsuńTen szal jawi mi się z... cieniowanej estonki ;) ciiii ;)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Bluzeczka jest prześliczna, sama bym chciała taką mieć :)
OdpowiedzUsuńBeva, skoro ja zapatrzyłam się na Twoje miśki i wyprodukowałam własne ;) to nie widzę powodu, dla którego Ty, nie mogłabyś zapatrzeć się na bluzeczkę ;)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :D
Tak się zastanawiam... Gdzie Ty masz tę fałdkę, bo nie mogę znaleźć podpowiedzi na tej ślicznej bluzeczce... Dobrze jest czasem coś spruć, by wydziergać coś tak uroczego.
OdpowiedzUsuńNa lewo od piórek ;)
UsuńDziękuję Reniu :) z tym pruciem to ostatnio jakoś mi po drodze ;)
Po "jaskiniowcu" nawet ślad się nie został ;) a sweter, który mam na drutach zmusza mnie do wewnętrznej walki o jego byt ;)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się, że szal Ci nie wyszedł ;) Bluzeczka jest urocza i ten wiosenny kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Martusiu, ja go jeszcze zrobię, tylko w mniej ślimaczym kolorze ;D
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :)))
Piękna nowalijka Monika. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńŚliczna bluzeczka, bardzo ładny wzór, o kolorku to nawet nie wspomnę, cudowna zieleń.Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie :D