Ja tylko tak na chwilkę;)
Szybko. Wakacyjnie ;)
Lalki w plenerze ;D
Lalki w plenerze ;D
Dzięki dobroci Mateczki Małżonka Mojego Osobistego oraz Cioteczki powyższego, które pamiętają o obdarowywaniu mnie skrawkami materiałów, moje lalunie mają nowe kiecki ;)
wykonane, co prawda, metodą minimalistyczną, ale są ;)
Taka na przykład spódniczka w kwiaty - kawałek materiału z otworem pośrodku i przeciągniętą niteczką, do wiązania w pasie ;) w komplecie z koronkową, białą bluzeczką.

Albo pasiasta tunika - prostokąt z rozcięciem na głowę, związany w pasie "sznurkiem" ;) do dżinsowej, różowej spódnicy.

Przy szyciu granatowej bluzeczki i spódniczki zeszło mi się odrobinę więcej czasu, bo materiał wymagał podszycia ;)
Szycie błękitnej sukienki, było mało kłopotliwe ;)
dopóki nie ubzdurałam sobie, że z koronką było by ładniej ;)
A wszystko to....
...
przez "gatki" Szczurkowego Ojca Chrzestnego,
który uprzejmie był i zawisł, na drzwiach Powsińskiej kolejki wąskotorowej,
drąc sobie całkiem nowiuśkie spodenki
(jedna z atrakcji wycieczkowych) ;P
Obiecałam mu, że "uratuję" nogawkę ;)
Dla "niepoznaki" doszyłam do spodenek, dwie praktyczne kieszenie ;)
z czego jdna jest "kieszenią specjalnej troski", bo maskuje dziurę ;D
Dla "niepoznaki" doszyłam do spodenek, dwie praktyczne kieszenie ;)
z czego jdna jest "kieszenią specjalnej troski", bo maskuje dziurę ;D
A że dorwałam się do igły,
to już poleciałam po całości i lakom też się dostało ;) po kiecce ;D
to już poleciałam po całości i lakom też się dostało ;) po kiecce ;D
Ale, ale...
żeby nie było, że nic się nie dzieje...
żeby nie było, że nic się nie dzieje...
dzieje się, dzieje...
z Pańcią w tle ;D
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających
i życzę udanych wakacji
* _*
Do Zo Ba Cze Nia... ;)
mniam mniam mniam...
jak mówił Telesfor ;D
mniam mniam mniam...
jak mówił Telesfor ;D
Super kiecki wyszły ale przy kieszonkach ?i tak mimo chodem ?- fajne kreacje ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo:) a tak jakoś wyszło;)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Co to za piękny fiolecik dziergasz?? Aż mi się oczy do niego śmieją:) Spodnie fajne i dobrze, że je uratowałaś:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA dziergam :) i drżę ze strachu, bo niteczki mi zabraknie :(
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Mi też wpadł w oko ten fiolecik, ciekawa jestem co z niego będzie. Fajny pomysł na zamaskowanie rozdarcia :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńJak tylko skończę, to się pochwalę ;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie ubrałaś lale :-)
OdpowiedzUsuńA to co dziergasz rozpaliło i moją ciekawość... piękny fiolet.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu:)
UsuńPokażę ten fiolecik, już całkiem niedługo;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Mnie oczywiście najbardziej podoba się kudłata Lalunia -Psia Słodka. Zdjęcie można by podpisać, "Oto ja i coś nieistotnego w tle". Zadowolenie z siebie duże, widoczne na mordce! Naprawiłaś na medal czerwone gatki, a przy tym okazja była wykorzystać wenę szyciową, co uczyniłaś z wielkim rozmachem. Lalunie zyskały nowe, ciekawe letnie kreacje. No i mam pytanie, czy ubierasz się specjalnie do każdej robótki pod kolor i styl. Bardzo mnie intryguje lawendowy udzierg. Będę czekać na kolejne odsłony. Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuńZ punktu widzenia jej wysokości Laluni... Zgadzam się w pełni z Twoim podpisem pod zdjęciem ;)
UsuńDziękuję Gabi:)
To nie było zamierzone, ale kolor należy do moich ulubionych:)
Pozdrawiam serdecznie Gabi:)))
Moda jak z Paryża:)
OdpowiedzUsuńTak, tego z prawej strony Wisły ;)))
UsuńPozdrawiam Ashki:D
Widzę, że coś fajnego się dzierga! Lalki urocze w nowych strojach:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń"Coś fajnego" obecnie musi poczekać na rzecz bardzo pilnego wyzwania;)
UsuńDziękuję Jolu i serdecznie pozdrawiam:)