Wakacje, wakacje i po wakacjach ;o(
Trochę szkoda, że dla nas już się skończyły, ale za to inni dopiero je zaczynają ;o) czyli tak nie do końca koniec laby ;o)
Z tego, co widzę ;o) wróciłam z wypoczynku, z ogromnym bagażem zaległości ;o)
W czasie, kiedy ja się słodko leniłam, przybyło "miliony, tysiące albo nawet tuziny" ;o) postów do przeczytania...
tak że ja króciutko i na temat ;o)
i idę czytać i podziwiać twórczość, blogowo przedstawianą własnoręczną dziewiarek :oD
🚵⛵⛺🌅
Pisałam już, że "jak mnie co wzruszy, to powstać musi? ;o)
Trochę szkoda, że dla nas już się skończyły, ale za to inni dopiero je zaczynają ;o) czyli tak nie do końca koniec laby ;o)
Z tego, co widzę ;o) wróciłam z wypoczynku, z ogromnym bagażem zaległości ;o)
W czasie, kiedy ja się słodko leniłam, przybyło "miliony, tysiące albo nawet tuziny" ;o) postów do przeczytania...
tak że ja króciutko i na temat ;o)
i idę czytać i podziwiać twórczość, blogowo przedstawianą własnoręczną dziewiarek :oD
🚵⛵⛺🌅
Pisałam już, że "jak mnie co wzruszy, to powstać musi? ;o)
No!
To mną/mnię "wzruszło" ;o)
Powstał z Malabrigo Rios w kolorze zachodzącego słońca - jedynym słusznym, aby przerwać tą popularną niebieską, ciągnącą się wszędzie nić ;o)
Proces powstawania chusty w (tele)graficznym skrócie ;o)
Gwiazdeczka na mojej prawej nodze nie oznacza gwiazdorskiego wykonania chusty ;o) zasłania świeżutką dziurę w skarpetce ;oP
Początek chusty :o)Wzór jest bardzo prościutki i milutki w dzierganiu :o)
Prawa
i lewa strona wzoru,
w trakcie dziergania :o) a więc przed blokowaniem chusty :o)A tak wygląda wakacyjna sesja chusty o zmroku ;o)
Kolory i odcienie, ku rozpaczy Małżona Mojego Osobistego, żyły własnym natężeniem i barwą ;o)
Jak widać, na załączonym obrazku, obiekty fotografowane też nie zamierzały współpracować z fotografem ;o)
"Dzikie" kobiety, "duszone" dzieci i psie ogony ;o)
Jak widać, na załączonym obrazku, obiekty fotografowane też nie zamierzały współpracować z fotografem ;o)
"Dzikie" kobiety, "duszone" dzieci i psie ogony ;o)
Malabrigo, ma to do siebie, że kolory włóczek są cudowne, podczas dziergania nitka układa się sama ;o)
A gotowe wyroby są miłe dla skóry, mięciutkie i ciepłe :o)
😎😍😂
😎😍😂
Taki "żarcik" Małżona Mojego Osobistego ;o)
🐞🐛🐝🐜
Hmmm...
Odnoszę dziwne wrażenie, że gdzieś już to widziałam ;o)
Czy aby na pewno, człowieki nie przywieźli mnie tu już kiedyś? ;o)
Rękoczyn nr 9/2018 (190)
Dane techniczne:
Włóczka: Malabrigo Rios, 100% wełna z merynosów, ok. 192m/100g, kolor: Sunset (096) :o)
Druty nr: 5
Wymiary chusty po blokowaniu: 170 x 65 cm
Czas realizacji: 13.07-19.07.2018 (6 dni rzeczywistej pracy) ;o)
Piękny kolor włóczki, ciekawy wzór, no jednym słowem piękna chusta! Pozdrawiam Cię serdecznie Moniko, miło Cię widzieć, rodzinnie w dodatku :))).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :o)
UsuńCzasem człowiek musi... "odpocząć" ;o)
Pozdrawiam serdecznie ;o)
To musiałaś porzadnie naładować baterie na wakacjach i teraz będziesz dziergac w zawrotnym tempie:) Chusta śliczna i kolorem też świetny:) Ja nie mam ochoty w te upały palcem kiwnąć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaładowałam, ale to "zawrotne" tempo, to chyba mnie wyprzedziło ;o)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie Basiu :o)
Przepiękna chusta!
OdpowiedzUsuńDziękuję :o)
UsuńPrzepiękna! Cudowny kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :o)
UsuńChusta piękna a kolor rewelacyjny! Uwielbiam pomarańczową barwę :) Pozdrowiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Wiolu i pozdrawiam :o)
UsuńChusta piękna, świetny, pełen humoru tekst. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu i pozdrawiam serdecznie :o)
UsuńPiękna chusta i zabawna relacja. Takie posty lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bevo :o)
UsuńStaram się, żeby było choć trochę zabawnie, ale nie zawsze człowiek ma nastrój do psot ;o)
Że chusta ładna i fajnie wydziergana to rzecz oczywista, ale żeby tak precelki w motki przewijać to ja jeszcze nie widziałam :-D Swoją drogą, to musi być niezłe ćwiczenie ruchowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś publikowałam zdjęcie "samoprzewijania";o)
UsuńJa niecierpliwa dusza jestem, wszystko muszę na "już" ;o) czekanie na pomocnika - to nie dla mnie ;o) Mam cztery "przyczłapy", z czego dwa chwytne, to korzystam z możliwości ;o)
Dziękuję Reniu i serdecznie pozdrawiam ;o)
A gdy mam ręce zajęte, to światło włączam nosem ;o)
hihihihi...
Chusta cudowna, sesja również. 😉 Ja nadal czekam na swój urlop (jeszcze miesiąc, ale już odliczam godziny😉), za to Pchła M kujyz odpoczywa i dzierga kolejna chustę...😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy😊
Dziękuję Pchełki :o)
UsuńMyślę, że obie już wypoczęłyście ;o) więc muszę się do Was wybrać pooglądać chusty ;o)
Pozdrawiam serdecznie :D
Ta chusta jest cudowna.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Elu i serdecznie pozdrawiam :o)
UsuńCiekawy wzór chusty ,a takie pomarańcze uwielbiam , bo ja rudzielec jestem :)))
OdpowiedzUsuńBo Rude jest Piękne :o)
UsuńDziękuję i pozdrawiam Beatko :o)
Piękna chusta w przepięknym kolorze. Super fotki . Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko i pozdrawiam serdecznie :o)
Usuń