Rękodzieło nr: 4 (2/2021) Długi dzianinowy sweter :0)

 Skończyłam ten sweter w sierpniu, ale jakoś nie po drodze mi było ze zrobieniem zdjęć i publikacją  ;0)
Na początek czterolistna koniczynka na szczęście - one naprawdę istnieją, co już drugi rok z rzędu udowadnia mi Dziadek Kalmar ;0)
Sweter jest bardzo gruby więc dziergałam go powolutku i tylko w chłodniejsze dni :0) a i tak robótki przyrastało w błyskawicznym tempie ;0)
Chciałam mieć taki sam sweter, jaki nosiłam w odległej młodości, żeby nie napisać "w zeszłym stuleciu" ;0) co i tak byłoby prawdą najprawdziwszą ;0) Zupełnie jednak nie pamiętam w jaki sposób wydziergany był tamten sweterek, nie mam żadnych zdjęć z tamtego okresu, a moje wspomnienia o nim są bardzo mgliste, oparte chyba bardziej na sentymencie i uczuciach z nim związanych niż na rzeczywistości ;0) 
Zaczęłam więc dziergać to moje wspomnienie, od góry, bez większych planów i założeń :0) Zdałam się raczej na to, że co wyjdzie, to będzie, byle sweter był gruby, ciepły i w zbliżonym kolorze ;0)
Ze swetra zrobił się płaszczyk, obszerny :0) bo luźny i wygodny to dopiero będzie, za jakiś bliżej nieokreślony czas ;0)
Hmm, albo i nie ;0) czas pokaże ;0)


Sweter zapinany jest na suwak, ma dwie naszywane kieszenie i kaptur ;0)
Po bokach i od wewnętrznej strony rękawów zrobiłam, tak jakby fałszywe szwy z dwóch prawych oczek (nie polecam, ponieważ udawany szew marszczy się w miejscach odejmowania oczek ;0) choć być może, że sama sobie to zrobiłam zbyt ściśle przerabiając dwa oczka razem), a dół swetra i kaptur wykończyłam i-cordem, dzięki czemu dzianina jest stabilniejsza i zdecydowanie lepiej się układa :0)
 
Zresztą oceńcie sami ;0)



To byłoby na dzisiaj tyle :0)
Do zobaczenia :0)




Dane techniczne
Wzór: Długi dzianinowy sweter  - pomysł własny ;0)
Włóczka: ALIZE Superlana maxi, 75% Acrilic i 25% Wool, 100m/100g, kolor piaskowy (152).
Druty nr: 8

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ale to chyba efekt temperatury na zewnątrz ;0)
      Pozdrawiam :0)

      Usuń
  2. Bardzo fajny! Te I-cordy robią robotę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna, solidna dzianina, super troczki. Zastanawiam się, czy tamta młodzieńcza wersja była tak samo perfekcyjnie wydziergana, z takimi dopracowanymi wykończeniami? Ciekawa rzecz, bo ja też mam ochotę odtwarzać moje baaardzo dawne swetry, które doskonale pamiętam, bo je lubiłam, no ale żadnych zdjęć nie mam. Mam też duży apetyt na grube druty, a póki co dziubię skarpety na dwójeczkach:-) Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pierwsza wersja była najnaj ;0) dlatego wraca z czeluści pamięci ;0)
      Po dwójeczkach, dzierganie na ósemkach może być szokiem ;0)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :0)

      Usuń
  4. Mam taki czarny I bardzo go lubię. Twój też będzie cieplutki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będzie Basiu ;0) jest ciepły i to bardzo ;0)
      Pozdrawiam :0)

      Usuń
  5. Fajny płaszczykosweter, lubię takie, chociaż rzadko jest odpowiednia pogoda do ich noszenia ;) Podobają mi się icordowe wykończenia, kaptur i kieszenie, i oczywiście perfekcyjnie wszysty ekspres. Ciekawi mnie ile waży to cudo i czy się na długości nie rozciąga (wszystkie moje swetropłaszcze rośną z czasem).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą perfekcją wszycia suwaka to chyba trochę przesadziłaś ;0) ale oczywiście bardzo dziękuję :0*
      Sweter waży ok 1350 g i mam nadzieję, że z czasem się rozciągnie, bo póki co jest dość zwarty, mimo rozciągania pod wpływem własnego ciężaru ;0)
      Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :0)

      Usuń
  6. Zdecydowanie nr 1 i ten kaptur 😍. Chyle czoła przed mistrzynią wszywania suwaków. Noszzzz jakoś nie opanowałam tego wszywania, fakt że nigdy też nie próbowałam. Wydaje mi się to zbyt trudne. 😂 Świetny sweter na wypasie. 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co też Ty, Aniu!? :0)
      Oczywiście bardzo ładnie dziękuję, ale to najgorzej wszyty suwak jaki miałam okazję szyć ;0)
      Pozdrawiam cieplutko :0)

      Usuń
  7. Wspaniały udzierg, kochana ale miałaś siłę go trzymać przy końcu roboty?? na pewno już nie odczujesz zimna :) .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkrywałam nim nogi jak było zimno, był już przydatny w trakcie powstawania ;0)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Ninko :0)

      Usuń
  8. Super płaszczyk, taki w sportowym stylu. Bardzo mi się wszystko w nim podoba! Dopracowany w szczegółach!
    W sam raz na jesienne chłody się wyrobiłaś :)))
    No to teraz - na grzyby ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na co? Kobieto! ja się znam na muchomorach i co najwyżej, na pieczarkach pod warunkiem, że je kupię w sklepie ;0))
      Hihihi ...
      Dziękuję i serdecznie pozdrawiam Reniu :0))

      Usuń
  9. Jest czym się otulić:) Wyszedł bardzo dobrze i zapewne lepszy jest od tego z zamierzchłych czasów.
    Podziwiam świetnie wszyty zamek. Mnie niestety źle to wychodzi. Wszystko się faluje i wygląda nieładnie więc porzuciłam takie zapięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suwak wcale nie jest wszyty idealnie :0)
      Ale żeby przynajmniej trochę wyglądał, że jest równo, wszywałam go na manekinie, gdy sweterek był naturalnie rozciągnięty ;0)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :0)

      Usuń
  10. Świetny sweter płaszczyk i super sesja zdjęciowa. Bardzo ładnie w nim wyglądasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny płaszczyk i mega ciepły pewnie. Pozdrawiam Cię serdecznie Moniko :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciepły ;0)
      Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :0)

      Usuń
  12. Kolejna świetna robota wyszła z Twoich rąk. Bardzo ładny swetropłaszczyk. I te troczki, kieszenie, zamek (ja też jestem pod wrażeniem).
    Ciekawa jestem, jaką metodą robiłaś kaptur? Właśnie będę się brała za jeden i nie wiem, na co się zdecydować. A właśnie taki jak Twój mi się podoba. Bo on jest na okrągło z tyłu, prawda? Nie ma czubka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czubka ;0)
      Robiłam od dołu, do odpowiedniej wysokości, potem kilka rzędów przerabiałam zmniejszając ilość oczek, następnie tą samą włóczką zszyłam "żywe oczka". Na końcu brzeg kaptura obrobiłam I-cordem :0)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :0)

      Usuń
    2. No masz! Nigdy bym na to nie wpadła, raczej myślałam o rzędach skróconych lub innych kombinacjach. Dziękuję niezmiernie :):):)

      Usuń
    3. To wszystko przez niewidoczne szycie ;0)

      Usuń
  13. Taki sweter sprawdzi się idealnie na nadchodzące mrozy, a do tego fantastycznie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  14. Co tu dużo pisać... Fantastyczny! Nie przepadam dziergać swetrów, ale zachwycać się innymi udziergami uwielbiam. Wszystkiego lubić nie można Nie można być takim zachłannym hihi. ;-) Pozdrawiam K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to wszystko nam można, podziwiać, dziergać, farbować, snuć, pleść ;0)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Pchło K :0)

      Usuń
  15. Kolejny wspaniały sweter! Lubię takie, ale nosić! Chyba bym się nie podjęła dziergania, bo to ogromna praca, za co Cię szczerze podziwiam, Moniczko ♥

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tuch Beatrice

Kapcie sobie zrobiłam...

Rękoczyn nr: 310 (15/2023) RĘKAWY Z DEKOLTEM ;0))