Dwanaście igieł...

 " Among flowers shawl " w ramach piętnastego testowania projektu RenatyW ;0) Ponownie Renia ze swoim projektem idealnie "wstrzeliła" się w moje potrzeby ;0) Po tej wyjątkowo szarej, burej i ponurej zimie, bardzo już brakowało mi koloru, kwiatów, słońca, ptaków :0) Dołożyłam więc wszelkich starań, by w tej kwietnej chuście zawrzeć jak najwięcej barw ;0) Ba, nawet wydawało mi się, że wykorzystam wszystkie kolory z zamówionych kiedyś włóczek, dokupując tylko włóczkę naturalną, nie barwioną ;0) Chytrze chciałam temat ogarnąć ;0)) hihihi.... Tyle tylko, że coś mi z tym "ogarnięciem nie pykło", bo włóczki mi zabrakło ;0) i... i tak musiałam dokupić ;0) Przestałam się słuchać, czy co? ;0) Chciałam za dużo i dostałam po łapkach ;0) Hihihi.... Za to jak skończyłam dziergać chustę i rozłożyłam ją na kanapie, by zobaczyć ją w całej okazałości, mój zachwyt, moje "ochy" i "achy" nie miały końca :0) Wzór! Kwiaty! Kolory!....  Pies!? Jaki pies? ;0)

Nie mogę pozbyć się uczucia, że publikowanie kolejnego posta jest działaniem, w obecnym czasie co najmniej niestosownym :0( Z drugiej jednak strony, nie mogę w nieskończoność czekać, ponieważ akurat w moim przypadku dzierganie, prócz pasji, jest rodzajem terapii ;0) która właśnie teraz jest wręcz niezbędna :0) 💙💛 Wróćmy jednak do pasji... " Tulip Season Sweter na drutach przerabiany od góry do dołu, z podwójnym wykończeniem dekoltu, zaokrąglonym karczkiem, ściegiem ażurowym i żakardem norweskim w tulipany, z włóczki DROPS Paris" - takimi słowami zaczyna się wpis na stronie Garnstudio i właściwie nic już pisać nie byłoby trzeba, gdybym nie dodała czegoś od siebie ;0) W pierwszych słowach mego listu ;0) a nawet od pierwszego okrążenia ściągacza :0) wszystkie oczka prawe przerabiałam jako przekręcone, lubię ściągacze z przekręconych oczek, są porządne, ścisłe i równiutkie, takie poukładane ;0)  Drugą zmianą było "wtrącenie" niebieskiego koloru :0) bo mi go w tym swet