Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Tuch Beatrice

Obraz
Nadal tak mam, że jak mnie co wzruszy, to mnie się rzuca na uszy... A nawet na oczy ;o) Tuch Beatrice - chusta przecudnej urody ! Muszę! Muszę ją mieć! Znalazłam! ...16 rzędów wzoru w wersji opisowej... ... jakiś odręcznie narysowany schemat... Okazał się wersją, chyba dla leworęcznych, bo mnie ni jak, pani Genowefo, nie wychodziło ;o) Szukam dalej :o) Wszystko po niemiecku! Aaaa! Gdzie ja byłam jak ludzi języków uczono? Bo chyba nie w kolejce po rozum ;o) Nic to! Żywcem nas nie wezmą! Nie z takimi przeciwnościami losu sobie poradziłam! Hahaha... ... Aaaaa! Włóczka! Rany! skąd ja wezmę taką włóczkę? Dwa dni mi zajęło, zanim ją namierzyłam  ;) Wszystko mam :) to czas zacząć :o)   Cztery! ...cztery razy zaczynałam i za każdym "coś" było nie tak ;o) Oczka brzegowe ciągle źle mi się układały :o(   Wreszcie do mnie dotarło, że dwa ostatnie oczka należy przerabiać jako dwa oczka z jednego, a nie dodawać dwa oczka na końcu lub

Działkowe mittenki dla Beatki ;o)

Obraz
Roboczy sezon ogrodowy już się chyba dawno zaczął ;o)...  nie wiem, nie posiadam, działki ;o) ale nie sądzę aby w ręce było ciepło przy pracach ogrodowych, bo aura kapryśna i czasem jeszcze zmrozić lubi tej wiosny ;o) Beatka za to lubi w ziemi grzebać i pielęgnować swoje kwiatuszki, krzaczki, drzewka i inne roślinki ;o) Mittenki wydały jej się bardzo praktyczne przy pracach ziemno-ogrodowych ;o)  a takie granatowo-różowe, to już superaśne by całkiem były ;o)  Weź człowieku i wymyśl, takie dwu kolorowe, nie całkiem rękawiczki - ogrodniczki ;o)  Zrobiłam więc dwie pary :o) jedne różowo-granatowe a drugie granatowo-różowe ;o) Znalazłam piękne mittenki na Pintereście ;o) i dotąd szperałam, aż znalazłam to czego mi było potrzeba, a mianowicie schematu ( klik ) na wzór szydełkowy ;o) bo oczka "druciane", na mittenki mam "rozpisane" w głowie na stałe ;o) gorzej jednak z tym szydełkiem ;)  Prócz schematu znalazłam film ( klik ) instruktarzowy ;o) Tak

Alleluja!

Obraz
                   Alleluja ! Alleluja !                                            Alleluja !                                                       Alleluja !                                                        Radosnych Świąt Wielkanocnych  wypełnionych  nadzieją budzącej się do życia wiosny  i wiarą w sens życia.  Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego  oraz  smacznego Święconego. Radosnego, wiosennego nastroju,  serdecznych spotkań  w gronie rodziny i wśród przyjaciół  oraz  wesołego  " A l le l u ja"! Wszystkie "fotki" (gif. i png.), załączone do życzeń są pochodzenia internetowego ogólnodostępnego i stamtąd też je wygrzebałam i przyozdobiłam nimi owego posta, coby mnie się milej składało Wam życzenia, a Wam milej się je odbierało  ;o)

Szydełkowy Chustecznik :o)

Obraz
To jest namacalny dowód, wpływu Pinteresta na spokojne życie zwykłej, statecznej kobiety i jej rodziny ;o) oraz jawna ingerencja w wystrój wnętrz lokalnej zabudowy  miejskiej  :o) Takie małe, takie niepozorne, zwyczajne opakowanie na chusteczki higieniczne,  a tyle zamieszania wokół niego się zrobiło :o) Trzy dni zajęło mi wydłubanie szydełkiem tego maleństwa ;o)   Zaczęłam od zrobienia pięciu kwadratów, w tym jednego z małym otworem, ułatwiającym wyjmowanie chusteczek :o)   Następnie zabrałam się za robienie zielonych "listków" w ilości sztuk 4 ;o)  oraz trzech małych, pojedynczych listeczków :o)   Kolejnym krokiem było zrobienie kwiatów :o) Z racji moich, jakże "zaawansowanych" ;o) umiejętności szydełkowania,  każdy z kwiatków jest i "niepowtarzalny", a raczej niepowtarzający się ;o)     Te dwa kwiatki zrobiłam jako pierwsze, ale okazały się zbyt duże i ciężkie ;o)   Po wydłubaniu wszystkich elementów przyszedł czas na zszywani

Mała Czerwona Sofia...

Obraz
Ale na początek kilka ślicznych "PieściChłopów" ;oD  znaczy się TuliPanów :o) Bardzo Mała Czerwona Sofia ;o) Nie wygrałam cudownej, czerwonej włóczki u Wioletki z Violetowych włóczek ;o) co  zresztą  było  do przewidzenia ;o) ale przypomniałam sobie dzięki niej o chuście przecudnej urody, w jedynym słusznym kolorze dla niej przewidzianym ;o)   Odświeżyłam swój zachwyt tym wzorem ;o)  Efektem jest chusta,  dla odmiany, po grubych i ciepłych udziergach, całkiem cieniutka, zwiewna i delikatna z natury ;o)  Rozmiarów niewielkich i małymi modyfikacjami wzoru, polegającymi na rezygnacji z nupków, na rzecz koralików w dwóch kolorach :o) Chustę zaczęłam robić 12 stycznia ;o) Skończyłam 31 marca ;o) Dzierganie jej traktowałam w 100% relaksacyjne ;o) ot, taki "przecinek", pomiędzy innymi robótkami :o) Mikro Sofia po namoczeniu i wyciśnięciu nadmiaru wody okazała się mniejsza od motka pozostałej włóczki ;o)  Małżon Mój Osobisty stwierdził, że "t