Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Groot... Kaktus... Żabka ;o) oraz przytulanka dla małej Oliwki :o)

Obraz
I am Groot :o) Wzór jest całkiem bezpłatny, dobrze rozpisany, a nawet dla mnie zrozumiały ;o)  Filmik... hmm... Jest ; o)  A wszystko to na kolorowej stronie Twinkie Chan ( klik ) :o) Groot (marzenie Mai), ma koleżankę Kaktuskę (niespodzianka dla Wero) ;o) Razem zamieszkają na jednym parapecie ;o)  Nadzór nad nimi pełnić będzie Żaabaa, która trafi w ręce Magdy ;o)     Żaba w wersji mini, czyli Żabcia ;o) oparta jest o szydełko(2,5), którym została wydłubana ;oP  Żabka na dłoni Dużego Dziecka ;o) ☃ ⛄ ☃ Przed samymi świętami powstała jeszcze przytulanka dla malutkiej Oliwki :o)  Wypełniona lekko włókniną   może być również wykorzystywana jako podusia ;o) ★ ☆ ★  A to co? To nasza Dollynka, bez charakteryzacji ;o) Rękoczyn nr: 39/2017 (178) Dane techniczne: Wzór: Groot ;o) Włóczka: akrylek z domowych zapasów ;o) Szydełko nr: 3 Rękoczyn nr: 40/2017 (179) Dane techniczne: Wzór: Kaktusik ;o) Włóczka: bawełenka z domo

Coś na zimę dla dziewczynek ;o)

Obraz
Komplecik dla Zosi ;o) W jedynych akceptowalnych barwach ;o)  Tym razem użyłam tylko dwóch kolorów włóczki - tych słusznych ;o) Czapka.  Wzór na nią chyba wrył mi się już w pamięć na wieki ;o) Potrójna nitka włóczki Alize Lanagold 800 - baaardzo wydajna ;o) Druty nr 4, 100 oczek, ściągacz 2x2 oczkami przekręconymi, 15 okrążeń. W 16 okrążeniu, w miarę możliwości,  równomiernie,  dodać 44 oczka :o) Zmienić druty na 5 :o) Dalej zgodnie ze schematem,  przerobić 48 okrążeń :o) Zakończyć,  zabezpieczyć nitkę,  doszyć pomponik. Komin. Podstawowy wzór ten sam, co na czapkę ;o) Szerokość i długość uwzględniająca noszenie komina, do kurtki z kapturem ;o) Druty nr 5, potrójną niteczką :o) Mittenki do kompletu :o) ☆ ★ ☆ Dorobiłam też kominek do czapki Mai :o) Zdjęcia na plaskacza ;o) na jasnym i ciemnym tle :o) zadziwiająca różnica kolorystyczna ;o)   Maja zadowolona, nie rozstaje się z komplecikiem ;o)  I tylko Pani Zima omija nas dużym łukiem ;o)

Szary żakiecik i torebka :o)

Obraz
Mimo moich starań i wysiłku,  czas nie chce się rozciągnąć,  ani dostosować do moich potrzeb ;o) muszę więc go trochę przechytrzyć ;o) i tak w ostatecznym rozliczeniu będzie liczyła się sztuka ;o)  Wcale nie musiałabym o tym pisać,  ale naprawdę cierpię na "brakoczas" :o(   Czytam Wasze komentarze i odwiedzam blogi, podziwiam, zachwycam się, ale niestety na pisanie czasu brak ;o(  Wybaczcie...  się postaram nadrobić/nadgonić/poprawić/uzupełnić/odpisać ;o) A teraz do rzeczy :o) To już niestety przedostatni z "zapasowych", wakacyjnych, lalkowych postów napisanych w wersji roboczej i aktualizowanych w miarę potrzeb i pór roku ;o)   Żakiecik i torebkę dla Marley wydłubałam szydełkiem w pierwszej połowie sierpnia, hmmm... będzie już kawałek czasu ;o) Tak naprawdę, to torebka była pierwsza, bo moje zainteresowanie szydełkiem usiłuje przebić się na plan pierwszy ;o) a wzór, który "mnie się rzuci na oczy", natychmiast muszę wypróbować ;o) 

Szydełkowa chusta dla Ireny :o)

Obraz
Ja tak wpadłam, na chwilkę... po zapałki ;o) *** Moja pierwsza w życiu szydełkowa chusta :o) Jestem z efektu niezmiernie zadowolona ;o)  Przyznaję się publicznie, bo nie często mi się zdarza,  żebym była zadowolona z tego, co mi wyszło ;o) Jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia,  ale to nie moja "zasługa",  że aura ma kaprysy ;o) Wzór chusty jest bezpłatny, dostępny na Ravelry ( klik ),  ze szczegółami na zdjęciach ;o) Ja mogę pochwalić się tylko chustą w pięknej kolorystyce włóczki SCHEEPJES Whirl, nabytej w Sklep-IKu u Agi :o)  Zużyłam na chustę prawie cały moteczek,  zostało moooże, w porywach ;o) półtora metra niteczki ;o)  Założenie było takie: powtarzam wzór, aż do wykończenia motka, a na dwa ostatnie rzędy i chwosty, wykorzystam dodatkowo kupiony motek  SCHEEPJES Whirlette :o)  Jak założyłam, tak uczyniłam ;o)  Samą chustę robiłam "na wariackich papierach" ;o) Cztery dni, w tak zwanym "międzyczasie", nie zważając na

Ta!? Czy ta!?

Obraz
Zdecydowanie ta pierwsza ;o)  Czapka nr 1 Ależ proszę bardzo, może być ta pierwsza ;o) Żadnych przeciwwskazań nie stwierdzono ;o) No. Może jedna maleńka sugestia z zaleceń zdrowotnych ;o) Do pełni szczęścia i całkowitej ochrony przydałby się Jolusi, komin ;o)   Ale póki co, kilka słów o samej czapce nr 1 :o) Włóczka to Alize Lanagold 800 (granatowy, niebieski i biały), wzór powszechnie dostępny w internecie ( klik ), poza tym można znaleźć całe mnóstwo filmików (mniej lub bardziej przydatnych), jak i z czego wykonać czapkę ;o) Ja nabrałam 100 oczek na ruty nr 4 :o) Ściągacz 2x2  robiłam z przekręconych oczek, lubię takie ściągacze, wyglądają staranniej, oczka nie rozłażą się, poza tym mam wrażenie, że taki ściągacz się mniej rozciągający jest ;o) Po 15 okrążeniach, przerobiłam jedno samymi prawymi oczkami, dodając mniej-więcej równomiernie 44 oczka ;o) W następnym okrążeniu również robiłam same prawe oczka, zmieniając druty na "5" :o) i dalej już

Jesienna sukienka w letnich kolorach ;o)

Obraz
A kto powiedział, że jesień ma być bura, smutna i w moim przypadku "zawiruszona" ;o) Każda pora roku ma własny urok :o) a  jak do tego dodać jeszcze trochę koloru i słońca, to okazuje się, że nie jest tak źle ;o)   Kupiłam kiedyś jeden moteczek tej cudownie barwnej włóczki ;o) i nawet zrobiłam z niej mittenki :o)  Robiłam je na płasko i obrzuciłam szydełkiem łącząc w całość :o) Ot, taka szybka robótka :o) ale na "coś więcej", całkiem zabrakło mi pomysłu ;o)  Teraz, kiedy Marley potrzebowała cieplejszą sukienkę jesienną, przypomniałam sobie o tej włóczce ;o)     Sukienkę robiłam od góry, reglanem, prosto, bez żadnych wcięć na talię ;o)  za to z narzutką na ramiona :o) Wzór to same oczka, prawe i lewe (ściągaczem 1o.p, 1o.l), jedynie po bokach sukienki wrobiłam małą plecionkę, tak dla ozdoby ;o)   Do dekoltu przyszyłam koraliki :o) A jako dodatek zrobiłam szydełkową, granatową torebkę, zapinaną na perełkę i z perełkowym paskiem ;o)