Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Semele... za niektóre marzenia musimy zapłacić ;)

Obraz
Mam, mam, mam :D... Mam „przepis” na Semele :D Mam! Nabyłam! Całkiem osobiście tu:  Ravelry . A co, „temi własnemi ręcami” dokonałam sprzeniewierzenia własnego konta ;) acz w szczytnym celu to uczyniłam, więc wybaczam sobie ten niecny czyn ;P Oczywiście natychmiast z ogromną ekscytacją przystąpiłam do próbnego dziergania pierwszego listeczka...   Myśląc sobie „coś koleżanko sympatyczna pokręciłaś, skoro ci nie wyszło”;) przystąpiłam do czynności zwanej pruciem;) I tak jakieś dwadzieścia razy;) dzierganie, prucie, dzierganie, prucie... kolejne myśli jakie mi towarzyszyły nie były już takie miłe, ale zapał nie minął ;D... Nie można tracić nadziei, nie można się tak od razu poddawać...;) Doszłam do wniosku, że jak nic, ja po prostu nie umiem prawidłowo przerabiać oczek, na pewno nitkę trzymam po „ichszemu”, przerabiam oczka nie w tą stronę(?), itp.;) Wygrzebałam więc z półki Mądrą Książkę Dzierganą i zaczęłam czytać od podstaw... Oczko, po oczku przerabiałam z książk

Wielkanoc :)

Obraz
Albo ja jestem tak zaawansowana wiekowo i nic nie łapię, albo nie dla mnie takie nowości internetowe... ;) grzebię i grzebię w tych ustawieniach, zmieniam, dodaję, usuwam... i nadal nie jestem zadowolona ;)  Jeszcze kilka lat temu sama zrobiła bym kartki świąteczne i porozsyłała je pocztą elektroniczną, ku uciesze (lub nie), obdarowanych ;) a teraz? teraz nie dość, że nie bardzo mam czas, to i pomysły (nawet te genialne z założenia), jakieś inne ;) Jakaś monotematyczna się zrobiłam... wełenka, moherek, akrylik, jedwabik... właściwie to mogłam wyhaftować te kartki świąteczne :D No tak tylko trochę za późno ;P hihihi ale mam rok... do następnej Wielkanocy :) Wesołych Świąt Wielkanocnych

Oszczędzanie na rzecz dziergania ;)

Obraz
Święta Wielkanocne za kilka dni, przygotowania powinny iść pełną parą a nie idą, wcale nie idą… i nie będą iść. Nigdzie nie pójdą :( Mam się oszczędzać przez kolejne 3-4 tygodnie, skoro ja mam, to wszystko będzie się oszczędzać ;) Oprócz oczywiście drutów, te ma się rozumieć oszczędzać się nie będą ;) Zaczęłam robić szary, długi, rozpinany, z dwoma wrabianymi kieszeniami i z kapturkiem sweterek. Zamierzenia są całkiem szczytne, ino z ich realizacją może być gorzej ;) Sweterek w pierwszej wersji miał być sweterkiem na wiosnę, ale jak tak dalej pójdzie to będzie jesiennym sweterkiem ;) Sweterek nabiera mocy urzędowej, na rzecz dziergania zielonego szala z cieniutkiego moherka, czym doprowadzam Małżonka Mojego Osobistego do rozpaczy ;) Jego zdaniem te kłaczki z włóczki psują ogólny wygląd wydzierganego dzieła ;)  Zupełnie nie nadążam za jego tokiem myślenia ;P ale... ... próbuję więc najcieńszą jedwabną cienizną zrobić bolerko. Fakt, że przy włóczce „bez włosków” wzór je

Wiosna... rozkwitnie

Obraz
Wiosna miała być piękna ;) I na pewno będzie jeszcze pięknie, choć i teraz nie ma co narzekać ;) bo zawsze może być gorzej...  A jak wiosna ma kaprysy, to należy ją trochę zachęcić ;) np. kwiatkami :D Kwiatkami, które w swej objętości przekroczyły możliwości pojemności wazonowej ;) więc musiały zadowolić się akwarium ;) Tulipany nie zgłaszały uwag ;) ryba, zwana bojownikiem z natury głosu nie ma ;) więc również nic nie mówiła i zmuszona była jeszcze przez chwilkę pomieszkać w pojemniku zastępczym, dotychczasowym ;) Można też maić wiosnę na bardziej trwały sposób, torebką :) Torebka "pożarła" dwa motki, ale za to jest pojemna i prosta w wykonaniu :D Niewielka Haruni do kompletu, bo w kolorach zieleni:) czego oczywiście nie widać na zdjęciu, bo z czystego lenistwa nie wzięłam do ręki aparatu, tylko telefonikiem się posłużyłam ;P Chusta niewielka, moherkowa, cienizna okrutna ;)   Haruni ukończona, ale niezblokowana.  Echo Flower i Harun

Dawno, dawno temu...

Obraz
... kiedy ogród Saski zapinał się jeszcze na zatrzaski... tańcowała igła z nitką ;)  Z tańca owego powstała kanapa/chustecznik... ... i pokrowiec na szklaneczkę, do przechowywania np. kredek ;) W komplecie prezentują się tak ;) A potem jeszcze dwie szklaneczki... Szklaneczki musiały mieć do kompletu chusteczniki... A całość wyglądała tak: Szycie zajęło mi kilka wieczorów, bo maszyna do szycia to istny wymysł jakiejś potwornej siły nieczystej ;) której nie należy powierzać żadnego przedsięwzięcia ;)

A wszystko to...

Obraz
... przez Intensywnie Kreatywną ;) Ona to we własnej osobie poczyniła takie "szkody" w moim domostwie ;) osobiście (przy braku świadomości i udziału własnego), przyczyniła się do mojego "fiksum-dyrdum" na punkcie dziergania ;) Gdyby nie jej chusta w ananasy (cudo), gdyby nie łopatologiczne tłumaczenie, gdybym nie uparła się, że Teściowa moja Osobista będzie dumnie w niej paradować w Boże Narodzenie... gdyby doba była ciut dłuższa ;) wtedy nie kończyłabym moich Ananasków o 3:30 rano...  ... mogłabym tak długo gdybać ;) Faktem jest to, że chęć dziergania nie przeszła mi w całkiem naturalny sposób, czyli po trzech, czterech z trudem wydzierganych ciuszkach ;).... Zrobiłam chustę w Ananasy, potem Echo... potem zaczęłam szukać wzorów z obłędem w oczach... jest mam... Haruni :D... Echo :) Oczywiście po drodze, niby przypadkiem "zrobiłosię" ;) kilka innych maleńkich cudów ;P Bo nie można robić "nic" ;) Małżonek Mój Osobisty, gdy chciał

Listopad 2013

Obraz
Coś muszę robić, by zamordować z zimną krwią;) narastające poczucie traconego, przepływającego przez palce czasu;)...  Po długaśnych poszukiwaniach, obserwacjach, grzebaninach w internecie..., że o przemyśleniach i kole do roweru nie wspomnę ;) ... olśniło mnie uprzejmie... niby niechcący ;P... Przecież ja umiem robić na drutach! No i się zaczęło;) Owijacz i mitenki - to na początek;) No, ale skoro ja mam, to i dziecku należałoby „cosik” udziergać;)... proszę bardzo ;) chłodem powiało, to czapeczkę i szaliczek musi dziecko mieć :D To były miłe „złego” początki;) Dziecko (jak dotąd), jest dumnym posiadaczem: kapci, sweterka na specjalne zamówienie, które (to zamówienie), kosztowało mnie jak nic pół roku życia, zanim skończyłam;)  pokrowca na mp4 do kompletu, kamizelki do szkoły z monogramem... ;) Bo Cliper z Minecrafta jest smutny i nikt go nie kocha... a to na jego cześć miałam zrobić sweterek, który musiał mieć pięć odcieni ziel