"Ładny kołnierzyk...
... a teraz dorób sobie do niego chustę" takimi słowami Małżonek Mój Osobisty podsumował mój najnowszy, świeżo ukończony szal " Summer Flies " :o) Fakt, okazałe toto nie wyszło, ale może po blokowaniu... ;o) ... zdecydowanie lepiej ;o) Co prawda i tak nadal kojarzy mi się bardziej z narzutką niż szalem ;o) ale niech mu będzie, temu szalu ;o) Lekkie zbliżenie na " nietypowy ażur " ;o) Była sesja balkonowa ;o) to teraz trochę w pięknych okolicznościach przyrody ;o)... ... i nowa dyscyplina sportowa - zwis z płotka ;o))) A tak w ogóle, to szal powstał z ręcznie farbowanej włóczki Fiberro , która wpadła mi w oko i zawładnęła moim sercem, na robótkowym spotkaniu Warszawskich Szarotek ;o) W zestawie były dwa motki :o) Z jaśniejszego powstał ten szal, na ciemniejszy mam już pomysł ;o)... ... ma ktoś na zbyciu trochę wolnego czasu? Nie? To trudno ;o) W takim razie idę na urlop ;o))) I Wam, moje drog