Sackboy i... c.d. szydełkowych wariacji na temat ;D
Po naszemu Szmatkocoś ;) Jak go zwał, tak go zwał, ważne że odważyłam się i wydłubałam go dla Szczurka ;) Sackboy cały jest ze 100% akrylu... z sercem :) Spodenki są "zdejmowane" i wyposażone w kieszeń na skarby :) Stworek nie ma jeszcze suwaczka, który jest nieodzownym elementem jego ciałka ;) a suwaki, które miałam w domowych zapasach, się "nie komponowały" ;) *** Ale, ale... biorąc te rzeczy entymologicznie, z perspektywistycznego punktu widzenia.... hihihi Wiosennie... się u mnie porobiło ;) Wydziergałam sobie na drutach chustecznik, ozdobiłam go listkami i kwiatuszkami szydełkowymi "i?"... i jest paskudny, w ładnych pastelowych kolorach, ale paskudny ;D Na pocieszenie, zaraz po chusteczniku, w ramach dobrych uczynków wydłubałam na szydełku wiosenne sweterki, na kubeczki, dla koleżanek służbowych ;) Pierwszy dostała Agnieszka :D Drugi - Izunia :D A trzeci w cukierkowych kolorkach zost