Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Sackboy i... c.d. szydełkowych wariacji na temat ;D

Obraz
Po naszemu Szmatkocoś ;) Jak go zwał, tak go zwał, ważne że odważyłam się  i wydłubałam go dla Szczurka ;) Sackboy cały jest ze 100% akrylu... z sercem :) Spodenki są "zdejmowane" i wyposażone w kieszeń na skarby :) Stworek nie ma jeszcze suwaczka,  który jest nieodzownym elementem jego ciałka ;) a suwaki, które miałam w domowych zapasach, się "nie komponowały" ;) *** Ale, ale...  biorąc te rzeczy entymologicznie, z perspektywistycznego punktu widzenia.... hihihi Wiosennie...  się u mnie porobiło ;) Wydziergałam sobie na drutach chustecznik, ozdobiłam go listkami i kwiatuszkami szydełkowymi "i?"... i jest paskudny, w ładnych pastelowych kolorach, ale paskudny ;D Na pocieszenie, zaraz po chusteczniku, w ramach dobrych uczynków wydłubałam na szydełku wiosenne sweterki, na kubeczki, dla koleżanek służbowych ;)    Pierwszy dostała Agnieszka :D     Drugi - Izunia :D  A trzeci w cukierkowych kolorkach zost

SieŚwięci ;D

Obraz

Szydełkowego amoku ciąg dalszy ;D

Obraz
Małpa, co to mogła być miśkiem lub nawet królikiem, a za sprawą Dużego Dziecka, jest małpą ;)  W jaki sposób?  Ja wiem, to bardzo proste, ale w naszym przypadku odkrycie niemalże epokowe ;) W zależności od tego, w którym miejscu przymocujemy uszy "gołej" głowie, takie "zwierze" otrzymujemy ;) Nasza małpka dostała kilka "kłaczków", kocyk i sześć spiralek, ku ozdobie ;) Z rozpędu, tą samą włóczką obrobiłam wałeczek ;) a małpce (znaczy się - kocyku), dorobiłam jeszcze dwa rzędy słupków ;)   Wałeczek, który zawsze był "w niełasce", nagle po obrobieniu stał się ukochanym podgłówkiem Dużego Dziecka ;D   Musiałam "walczyć" z nim, o udostępnienie wałka do zdjęć ;) A Blue ma Kumpla ;P Kumpel miał być taki jak Blue i basta! Ale jak zrobić takiego samego miśka, jak poprzedniego robiło się z "niczego"? ;))) Mało, że z niczego, to jeszcze pewne umiejętności, gdzieś po drodze się nabiera, to i udoskonal

Śpiworek - prawie idealny ;)

Obraz
Wzór śpiworka jest tak prosty, że właściwie można dziergać z zamkniętymi oczami ;)   W związku z powyższym, "utrudniłam" sobie pracę ;) Po pierwsze zaczęłam robić śpiworek na łańcuszku tymczasowym ;) Unikając szycia obu części śpiworka :) Po drugie, sprułam łańcuszek, nabierając oczywiście oczka na drut :) dobrałam siedem oczek i robiłam zgodnie z przepisem prawie cały tył śpiworka ;) Prawie cały, bo aż do końca listwy bocznej, a raczej miejsca, w którym powinna się kończyć :) Dobrałam po jednym oczku z boków robótki, leciutko modyfikując brzeg i i-cordem (ob)robiłam do końca :)  Tu znowu uniknęłam szycia dzianiny,  połączyłam obie części kapturka wykorzystując "żywe" oczka :D  co prawie mi się udało ;P Listwy boczne zrobiłam wg. przepisu :) No! Prawie ;) W oryginale kapturek nie został wykończony ściągaczem. A ja nie dość, że wykończenie zrobiłam i-cordem, to jeszcze, na szarym końcu dorobiłam ściągacz, bo kapturek wydawał mi się za płytk

Spore/Małe ;D

Obraz
Duże formy nadal w trakcie tworzenia ;) Zajęłam się więc, z racji natychmiastowej potrzeby, "małymi" zamówieniami ;) I tak oto powstała Lalylala  Rózia ;) z "pożalsięPanieBoże" haftem na brzuszku ;D  Wzór podstawowy jest płatny, ale za to przełożony z "ichszego" na "nasze" ;)  Polska wersja językowa została przeze mnie przyjęta do wiadomości ;)  a rezultaty widoczne są na zdjęciach :D Mała Rózia powstała z resztek po "Śfyńskiej" poduszce :)  czyli, o ile dobrze pamiętam, z bambusa ;D Ale włóczka okazała się mało "mizialna", znaczy się testu nie zdała ;) Zrobiłam więc drugą Lalylalę - Królika, z włóczki  Himalaya Dolphin Baby :) Dłubałam szydełeczkiem, ściśle wg wskazań ;)  No! z małym wyjątkiem,  gdy głowa Królika zaczęła rozmiarem przypominać moją ;)  sprułam odrobinkę i zmniejszyłam ilość oczek :)  Duża Lalylala - Królik ma tylko(?) 75 cm wzrostu ;P  Zużyłam na Królika cały motek jeżynowe