Wypatrzyłam je na Pintereście i "strasznie" mi się spodobały ;o) takie słodkie, cukierkowo-pudrowe paputki, w których zastosowano aż 6 różnych wzorów :o) A czasu miałam duuużo ;o) Wirus (jak co roku zresztą), przytargany ze szkoły przez Grzesia, poza jego uziemieniem, raczył uprzejmie i mnie potraktować z odpowiednią, tylko sobie znaną mocą, zmuszając do grzecznego ułożenia się w łóżeczku ;o) Czasu więc miałam sporo ;o) to znalazłam ;o) Linka ratunkowa do opisów i wzorów ;o) Moje paputki są różnokolorowe, bo robiłam je z napoczętych motków, celem ich wyrobienia i tak trochę na próbę, z ciekawości ;o) Poza kolorami, moje paputki różnią się jeszcze tym, że w prawym kapciu użyłam wzoru jeżykowego, a w lewym oczek lewych ;o) "Zapiętki" kapci ;o) tu dla odmiany, lewy kapeć wygląda staranniej, w prawym coś przekombinowałam na łączeniu ;o) Popracować muszę na łączeniem wzorów i kolorów ;o) oraz zdecydować, która wersja bard