Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Neruda i nie żeby Pablo ;o)

Obraz
Najpierw była włóczka. Potem dłuuuugo, długo nic. Później ja. Na końcu wzór (znaleziony  na blogu De Gustibus ), wzór który jak ulał pasował do włóczki, którą dostałam od Agnieszki, a właściwie od jej mamy w 2017 roku :o) Wzór sam w sobie nie jest bardzo skomplikowany, a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że trochę monotonny ;o)  A samą chustę raczej się plecie niż dzierga ;o)  Całe morze przekładanych oczek ;o) więc gdy dotarłam do bąbli, za którymi zresztą nie przepadam ;o)  to nawet się ucieszyłam ze zmiany :o) Niestety nie na długo, ponieważ ten odcinek robótki był raczej krótki ;o)  a zaraz po nim zaczęłam robić border :o) dla odmiany z plecionych, przekładanych oczek ;o) Zdecydowanie i bezapelacyjnie natomiast, zachwycił mnie brzeg borderu ;o)  co prawda wcale nie jest wykluczone, że już gdzieś korzystałam z tego sposobu wykańczania robótki ;o)  Chociaż wygląda  jak i-cord, to wcale nim nie jest :o) ***************************************

Lattice Sampler Shawl :o)

Obraz
Malabrigo Primavera i Natural,  tego zestawu kolorów "użyłam" po raz drugi :o) Pierwszym razem,  grubszą nitkę Riosa wykorzystałam w "Baktusie po mojemu", czyli szalu o trochę nietypowym kształcie ;)  Teraz z cieńszego Socka powstał  " Lattice Sampler Shawl " Jennifer Weissman :) Wzór właściwie robi się sam ;o)   lekki, łatwy i przyjemny w dzierganiu, w sam raz n a majówkę  ;o) zdążyłam go wydziergać, zblokować w pięknych okolicznościach przyrody i jeszcze uwiecznić przy pomocy Małżona Mojego Osobistego ;o) W oryginale niema chwostów, dorobiłam je, ponieważ chusta przed blokowaniem wydawała mi się jakaś... mała ;o) Okazało się, że to tylko złudzenie ;o) ale żebym już nie wprowadziła żadnych modyfikacji do wzoru, przy blokowaniu chusty byłam czujnie pilnowana ;o) Proces suszenia udziergu w warunkach działkowych... nadal pod czujnym okiem Dollynki ;o) 🌼🌹🌻 Dziś zamiast "kropki nad i" będzie "trzy