Szara przyszłość chaberka ;)
Sweterka nie będzie :( To znaczy nie tak zupełnie go nie będzie ;) Będzie, inny, w tych samych kolorach ;) "Taki sam, tylko, że inny";D Od początku coś mi z realizacją pomysłu sweterkowego nie wychodzi :( Najpierw z kolorem włóczki nie trafiłam, potem okazało się, że moje dziecko jest chyba jakieś niewymiarowe, bardziej do szczura podobne ;) No, taka chudzina z niego, że wzór z Dropsa na 7-8 lat będzie na niego dobry za rok(?) i to chyba, jak zacznę go już dzisiaj tuczyć;D "Motywem przewodnim" miała być kamizelka, a spod niej miały "wystawać" rękawki i kaptur... Leży toto teraz w szafie, ładnie złożone, zapakowane w torebeczkę foliową, żeby kolorów nie traciło ;) i nabiera mocy urzędowej. Mam nadzieję, że o chaberkowym sweterku nie zapomnę ;) W najgorszym wypadku odkopię go, gdy będę szczęśliwą babką i ucieszę się, że już taki kawał roboty za mną ;D Póki co, mimo wściekłych kolorów, szaro widzę jego najbliższą przyszłość ;)