Torbę... sobie zrobiłam ;P
bo granatowej mi brakowało ;o) Znalazłam ładną, ale z zamszu i zachodziło pewne prawdopodobieństwo, że kolor torby wgryzie się w kolor kurtki, która z kolei będzie nadawała się tylko do wyrzucenia ;o) co z kolei oznacza, że cała koncepcja legnie w gruzach, a buty w kolorze granatowym... niepotrzebnie sobie nabyłam, drogą zakupu, oczywiście ;o) A to z kolei oznacza, że nie ma co się rozczulać, tylko za robotę czas się wziąć :oD Do wykonania torby użyłam włóczki Gerlach - koszmarek wśród 100% akryli - piszczy, skrzypi, jęczy i płacze podczas przerabiania ;o) poza tym nie należy do przyjemnych w dotyku, ale mnie zależało na grubej włóczce, takiej która bez żalu może być eksploatowana na co dzień ;oP Na przód torby nabrałam, na druty 6,5 mm, 50 oczek :o) Wykorzystałam wzór z komina Ciao! Tył torby (również z 50 oczek), to tylko oczka prawe i lewe, ściągaczem 2x2 ;) Całość robiłam od dołu, wykańczając górę torby (przód i tył), i-cordem, który przedłużyłam, tworząc sz