Alpejskie łąki :)
Następny UFO-k ;) Chusta, która mi się spodobała a mimo to musiała swoje odczekać :) Rzuciłam się na jej zrobienie jak dzikuska i po przerobieniu ośmiu rzędów z drugiego schematu "ciepłam" w kąt :) Nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego, bo chusta ani nie jest trudna, ani nudna w dzierganiu, za to wymaga odrobiny uwagi, bo wzór jest dwustronny ;) Poza tym genialnie wytłumaczona, oczko po oczku przez Agnieszkę ( klik ). Robiłam ją jedenaście dni, a zajęło mi to, aż siedem miesięcy ;) Kilka uwag o samej włóczce :) Nitka udaje moherek, ma lekki srebrny połysk i delikatny włosek, ale podczas pracy jest sznurkowata i dość ostra w dotyku ;) Po blokowaniu chusty okazało się, że ażur, od biedy zachował narzucony kształt, za to na karku zwija się w rulonik ;) Nie polecam jej na chusty, ma jednak za dużo sztucznego włókna :( *** Krajobraz: po burzy/księżycowy/poranny/naturalny/wyczesany/odjazdowy* ;) * - niepotrzebne skreślić ;D